Minęło kilka tygodni po sytuacji na cmentarzu. Dziś ide do szkoły. Jest godzinka 5 a ja musze wstać z łóżka o 7. Myślę nad całym tym szkolnym burdelem, nauka i ziomkami które będą na 100% na mnie lecieć. Nie chce od początku być już na spalonej pozycji więc planuje być w miarę miła. Nie mam w ogóle ochoty na żadne związki czy podrywy. Może znajdę sobie jakąś przyjaciółkę w końcu. Kocham chłopaków i każdy jest moim ziomkiem ale raczej z nimi nie pogadam na temat okresu. Chciałabym aby w szkole były normalne laski a nie tylko plastiki. Poza tym liczę na jakieś kursy fotografii. Kiedyś dużo fotografowałam. Rodzice i Ashton zawsze mówili ze mam duży talent do tego. Potem jednak przestałam. A potem totalnie o tym zapomniałam a skoro biorę się za naukę to moje zainteresowania także rozwinę. Patrzę na zegar i musze powoli wstawać. Zwlekam się z łóżka i ide po moje przyszykowane ciuchy. Są to czarne rajstopy, biała obcisła sukienka oraz czarna skórzana torebka. Całość dopełniają czarne koturny. Maluje się dość mocno i wiąże włosy w kucyka. Zdążyłam je przefarbować na czerwony, tatuaże także zrobiłam nowe a co do soczewek nie nosze ich do szkoły. Ogarnięta juz w pełni zeszłam na dół do kuchni. Było dość wcześnie wiec postanowiłam zrobić śniadanie dla siebie i całego gangu. Właśnie zapomniałam powiedzieć. Chłopaki od brata i sam on dołączyli do mojego gangu aczkolwiek na początku to nie byli zadowoleni z tego ze jestem w nim i to jeszcze zastępcą szefa. Ash był mega na mnie zły ze mu nie powiedziałam. Wybrałam na śniadanie naleśniki. Musiałam upiec ich około 20. Po pół godzinnej pracy zjadłam dwa a resztę zostawiłam chłopaką na stole. Zabrałam kluczyki do BMW, miałam jechać Kawasaki ale w sukience to trochę zły pomysł. Do torby wrzuciła także telefon i pistolet. Weszłam do garażu znalazłam cacuszko i wyjechałam. Miałam stresa co do szkoły. Nie chciałam żeby każdy miał mnie za inną. Po 10 minutach byłam pod szkołą. Cieszyłam się bo nikt nie zwrócił uwagi na Czarne BMW wjeżdżające na parking. Znalazłam miejsce a następnie zaparkowałam wóz. Wyszłam, zabierając torebkę a następnie zamykając BMW pilotem. Nikt nie popatrzył na mnie, za co byłam wdzięczna. Podeszłam sama pod salę gimnastyczna gdzie było dużo osób. Rozejrzałam się i zobaczyłam grupę szkolnej elity a w niej najprzystojniejszych chłopaków oraz plastiki. Następnie wylukałam dwie dziewczyny które mi się przyglądały. Były z tych lasek fajnych. Stałam pod ścianą i rozglądałam się dalej aż do momentu jak wspomniane laski do mnie podeszły. Przywitały się i rozpoczęliśmy rozmowę na temat szkoły. Zauważyłam ze jedna to blondynka wyższa odemnie o piwnych oczach, druga brunetka o niebieskich oczach. Były mega ładne. Blodni miała na imię Eli a brunetka Anka. W sumie znalazłyśmy tematy do rozmowy. Potem poszłyśmy na akademie, która była w chuj nudna. Następnie do klas. Facetka bardzo pierdoliła. Następnie Wyszliśmy na parking i doznałam szoku gdy poszłam pod moja brykę a obok mnie szły dziewczyny. Zdziwiłam się gdy ja stanęłam obok mojej miłości a one obok motocykli. Ania przy Kawasaki bardzo podobnym do mojego a Eli przy Hondzie CBR. Kolejny temat do rozmowy. Gadaliśmy o moto i w ogóle. Mega się Cieszyłam że je poznałam. Na koniec wymieniliśmy się numerami i postanowiliśmy jeździć na moto razem. Nie ufam im jeszcze ale Polubiłam. A to juz jest coś. Zmęczona wróciłam do domu. Także się Cieszyłam ze nikt do mnie nie zarywał. Chłopaki zaczęli mnie pytać co tam i jak mi się szkoła podoba. Zgodnie z prawda chwaliłam ją i byłam szczęśliwa. Zmęczona pobiegłam do siebie około 22. Do szkoły miałam na 8 więc musiałam iść spać. Padłam na łóżko i przy muzyce a dokładniej Linkin Park uśpiłam się.
Kochani moi kolejny rozdział:*:*
Przepraszam że dopiero teraz

CZYTASZ
Bad Girl
Teen FictionGang, niebezpieczeństwo, strach, paląca przeszłość... To wszystko ma na głowie jedna dziewczyna. 17 lat I miliony problemów... Zapraszam na ciekawą historię pewnej zabłąkanej dziewczyny, której los zgotuje nie małe tarapaty.