Błagaj!!

6.3K 186 3
                                    

A był to...

Odwróciłam się powoli i zobaczyłam go. Stal oparty o moja szafkę nocna. Nie ubrany w samych bokserkach. Na ten widok dostałam dreszczy. Mike za to świetnie się bawił i szczerzył jak głupi do sera.
-Czego chcesz? -zebrałam się w sobie i zapytałam.
-Twojej krzywdy-szepnął jednocześnie kładąc się dosłownie na mnie.
-Proszę dostaw mnie. Nic Ci nigdy nie zrobiłam. Dlaczego mnie tak niszczysz? -wyrzucałam z siebie słowa z prędkością światła.
- Ohh zamknij się już.-podniósł głos i wbił się w moje usta.
Gdy się odsunął a ja złapałam oddech chwycił moje nadgarstki i zaczął mnie całować po szyji. Wierciłam się żeby tylko mnie nie dotykał ale to nie działało. On nie przestawał a wręcz podniecał się tym psychol. Byłam załamana. Nikt nigdy mnie tak nie przerażał jak on. Patrzyłam tępo w sufit który wydawał mi się bardzo interesujący. Błagałam w duchu mamę aby go ze mnie zabrała. Nagle jakby ktoś jednak mnie wysłuchał ten bydlak wstał i zaczął do mnie mówić.
-Kiedy odemnie uciekłaś kilka dobrych lat temu obiecałem sobie że kiedyś Cię znajdę a wtedy już nie wypuszczę z rąk nigdy więc teraz możesz sobie zacząć wyobrażać dziwko co Cię czeka- powiedział spokojnie poczym poprostu wyszedł
Zostałam sama, na szczęście mogłam spokojnie płakać. Byłam wściekła na siebie że powraca stara strachliwa ja, ta która się boi wyjść z domu i ciągle płacze. Za nim wstąpiłam do gangu tak byłam. Teraz jestem inna ta silniejsza więc dlaczego ja się go boje? Zreszta skąd on zna mojego brata, przyjaciół? Skąd wie ze znam Luka!? W napływie emocji wyszłam z pokoju i pokierowałam się do kuchni gdzie prawdopodobnie siedział Liam. Nie pomyliłam sie. Pił kawę. Weszłam do pomieszczenia i stanęłam nad nim co było dobrym pomysłem bo mogłam spokojnie patrzeć w jego oczy, które nie wyrażały żadnych emocji, zero, nic.
-Dlaczego? -zadałam jedno proste pytanie.
-Juz Ci mówiłem złotko-znowu się śmiał.
-Wiesz ze Cie nienawidzę i mogła bym zabić Cie przy pierwszej lepszej okazji. -ciskałam w niego gromami.
-Chyba sie zapędziłaś dziewczynko. Myślisz ze ten Twój śmieszny gang jest w stanie załatwić mnie. Grubo sie więc mylisz ale za to widzę ze już teraz chcesz żeby Lukuś był pod ziemia. Czekaj może zadzwonie i pojedziemy po niego żebyś już teraz mogła oglądnąć jego śmierć. -śmiał sie ze mnie
-Błagam nie!! -tyle udało mi sie z siebie wyciągnąć
-Wybaczam Ci a teraz spierdalaj. -krzyknął.
Wybiegłam więc do swojego pokoju i ze wściekłością obmyślałam plan jak mam wytrzymać psychicznie przez dwa dni tutaj zanim Gang sie wprowadzi obok mnie. Chciałam ich chronić wiec musiałam mieć trzeźwy umysł i potraktować to jak kolejna misje... Położyłam sie na łóżku i juz po chwili zasnęłam.

Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz