•••
„Pokora"
•••
Dochodziła pierwsza w nocy. Na całe szczęście Pani Pomfrey wypuściła Remusa ze Skrzydła Szpitalnego. Nie zniósłby widoku Teodora ani chwili dłużej. Zaatakował go od tyłu bez żadnego ostrzeżenia, jak wracał z biblioteki.
Zazdrosny kretyn.
– Luniek? Śpisz? – dobiegł do niego szept Jamesa.
– Nie, co jest?
Chłopak wstał ze swojego łóżka, doczłapał się do łóżka przyjaciela po czym przysiadł na nim.
– Lysandra – rzekł krótko.
– Co z nią?
– Ta cała dzisiejsza sytuacja była dziwna. Ona... tak jakby postawiła się w Twojej obronie.
Remus kiwnął jedynie głową. Przyjaciel czujnie się w niego wpatrywał.
– Możliwe, że miała jakiś gorszy dzień, to co zrobiła wcale nie stawia jej w lepszym świetle... nie myśl, że ona Cię lubi, nie rób sobie nadziei - powiedział smutno James.
Lupin wywrócił ostentacyjnie oczami.
– Doskonale zdaje sobie z tego sprawę. A teraz jazda z mojego łóżka, chce iść spać.
Potter pożegnał się i wrócił do swojego łóżka.
– Dobrej nocy, Luniu.
– Dobrej nocy, Rogaczu.
•••
Właśnie popijałam mrożoną herbatę, kiedy niespodziewanie naskoczyła na mnie Bellatrix.
– Czyś Ty doszczętnie zgłupiała? – wysyczała do mnie zajmując miejsce obok.
– Co tym razem? – zapytałam siląc się na obojętny ton.
– Ty doskonale wiesz o co mi chodzi, Lysandro. Uderzyłaś Teodora, ponieważ ten obraził jakiegoś Gryfona!?
Westchnęłam.
– To nie tak Bello...
– Nie mam zamiaru wysłuchiwać tych żałosnych tłumaczeń. Jest mi wstyd za Ciebie, siostro! – Po tych słowach wstała i wyszła z Wielkiej Sali.
Opuścił mnie apetyt, siedziałam przy stole patrząc pusto w talerz. Czułam się jak totalna idiotka. Co mi strzeliło do głowy?
Musiałam jak najszybciej wytłumaczyć tą sytuację z Nestą i Teodorem, a następnie udowodnić zarówno im, jak i Belli, że wciąż gardzę Gryfonami.•••
Po wyjaśnieniu z przyjaciółmi kilku kwestii, przeproszeniu Teodora i zgonieniu wszystkiego na „kobiece dni", chyba mi wybaczyli. Powoli wszystko zaczęło wracać do normy. Wspólne szwendanie się po szkolnych błoniach, ubliżanie innym uczniom oraz udowadnianie na każdym kroku, że jesteśmy o niebo lepsi niż cała reszta.
Starałam się unikać Remusa na każdy możliwy sposób, a zwłaszcza kiedy w pobliżu był ktoś z mojej paczki.
Niestety... znowu poszło coś nie po mojej myśli.
•••
CZYTASZ
Lumos • Remus Lupin
FanficSzlachetny ród czarodziejów czystej krwi, którego historia sięga początku osiemnastego wieku. Z Rodu Blacków pochodzi wielu uzdolnionych czarodziejów i czarownic. Wielu członków rodziny popierało czyny samego Voldemorta, ze względu na jego niechęć d...