Rozdział 16

3.7K 244 26
                                    

Mężczyzna po woli odzyskiwał przytomność. Leżał na polanie, a jego rana wciąż mocno krwawiła.
Smoczy Bóg, którego uwolniła dziewczyna był bardzo osłabiony, ale mimo to potrafił wyczuć ogromną moc, którą uwolniła Keira.

Podszedł do nieprzytomnej dziewczyny i przyjmując ludzką formę wziął ją na ręce. Była bardzo blada a jej serce biło po woli, co oznaczało, że zaklęcie którego użyła wyrządziło jej dużą krzywdę. Sytuację dodatkowo pogarszał fakt, iż Keira mocno oberwała od smoka, którego stąd wypędziła.

– Co z nią? – zapytał Ventus, po woli wstając.

Nie wyglądał najlepiej, jego cera nabrała prawie białego koloru, miał podkrążone oczy, a z ust leciała mu krew.

– Nie jest dobrze, z tobą zresztą też. W takim stanie nie będziesz mógł, przybrać ponownie smoczej formy, a ja jestem zbyt słaby, aby uzdrowić waszą dwójkę.

– Rozumiem, mną się nie przejmuj, wyliżę się. Najważniejsze jest teraz to, żebyś zajął się Keirą. Nawet będąc nieprzytomnym, wyczułem jak potężnego zaklęcia użyła. Bez odpowiedniego przygotowania i praktyki, tylko pogorszyła swój stan.

Ventus podszedł do Smoczego Boga i spojrzał na dziewczynę.

– Niech to szlag! Miałem ją chronić! – Po tych słowach z nosa poleciała mu krew, a sam upadł na kolana, łapiąc się za brzuch. – Będę musiał… na jakiś czas… przybrać formę, którą miałem w zamku, żeby… wyleczyć rany. Proszę cię zajmij się dziewczyną!

Ventus ponownie przybrał uśpioną formę, w takim stanie nie był zbyt przydatny.

Smoczy Bóg natomiast wezwał Astrale, które wcześniej zaatakowały Keirę w Zakazanym Lesie.

Gdy z głębi lasu wyłoniły się duszki, rozkazał im, aby przy pomocy swojej energi życiowej uzdrowiły dziewczynę. Nie zrobiły tego zbyt chętnie, ponieważ wiązało się to z tym, że będą musiały ofiarować jej swoje życie.

Cztery Astrale zaczęły krążyć wokół, leżącej na ziemi dziewczyny, a z ich ciał  wydobywał się biały dym, który po chwili wniknął w ciało Keiry. Dzięki czemu ich magia, w większej części, uzdrowiła dziewczynę. Niestety były też minusy, Astrale musiały oddać swoje życie w zamian za życie dziewczyny. Gdy skończyły, ich ciała zmieniły się w białą mgłę i uniosły się do nieba. Teraz było tylko kwestią czasu, kiedy Keira odzyska przytomność.

***

Kryształowy Pałac

Od czasu, gdy obecny król popadł w ciężką chorobę, minęły już dwa dni. Jego stan wciąż się pogarszał i był na skraju śmierci, przez co wszystkie obowiązki związane z prowadzeniem państwa, przejął książę Zen.

Sprawy wcale nie polepszał fakt, iż od wielu lat nikt nie zajmował się rachunkowością, przez co było wiele niezgodności związanych z obecnym budżetem królestwa.

– Od czego wy tu, do cholery jesteście!? Jak można przez tyle lat, nie zajmować się księgowością!

– Wasza książęca mość, obiecuje, że do końca tygodnia wszystkie sprawy związane z budżetem zostaną uporządkowane!

– Mam taką nadzieję! A teraz zostawcie mnie samego. Mam jeszcze masę spraw do załatwienia!

– Jak sobie książę życzy. - doradcy wyszli z komnaty księcia Zena, zostawiając go samego.

– Keira, czy u ciebie wszystko w porządku? Jesteś bezpieczna?

Chłopak spojrzał smutnym wzrokiem, przez okno. Słońce po woli zachodziło, a jego ostatnie promienie, rzucały pomarańczowe światło na zamek. Sprawiając, jakby cały wykonany był z czystego złota.

Księga Mroku.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz