MAŁA PROŚBA!!!
JEŚLI KTOŚ TUTAJ CZYTA TO OPOWIADANIE TO DAJCIE GWIAZDKĘ ORAZ ZOSTAWCIE KOMENTARZE. CHCIAŁABYM ŻEBYŚCIE NAPISALI MI CO WAM SIĘ PODOBA I JAKIE INNE POSTACIE CHCIELIBYŚCIE ZOBACZYĆ W TYM OPOWIADANIU (MOGĄ BYĆ TO PIŁKARZE LUB GWIAZDY/MODELKI). DAJCIE ZNAĆ JAK PODOBA WAM SIĘ TA FABUŁA I CZY JEST CIEKAWA :) LICZE NA WAS!Obudziłam się, ponieważ ktoś uszczypnął mnie mocno w łydkę. Myślałam, że posikam się z bólu.
- Który mnie uszczypnął? - zerwałam się z łóżka. Ujrzałam pod sobą mojego brata, obok niego Alexisa i Pepa.
- Leo. - obaj wskazali na niego palcami.
- Jesteś debilem - podsumowałam odwracając się na drugi bok. Jak się już zerwałam ze snu, to nie ma opcji żebym zasnęła ponownie. Usłyszałam dźwięk SMS'a dochodzący z mojego telefonu. Chwyciłam go szybko do ręki.
_________________________________________
Johan Cruyff
iMessageDzisiaj, 8:02
Masz sprawny rower?
Mam. A co?
Spotkajmy się pod laskiem w twojej dzielnicy o 19:00
Przecież miał być trening..
To będzie trening. Wezmę jeszcze ze sobą taką jedną osobę.
Niech będzie, miłego dnia.
Wyświetlono✔________________________________________
Co u licha on znowu wymyślił.. Dzisiaj to on mnie w stu procentach zamęczy na śmierć. Chyba powinnam przed treningiem spisać testament. Wstałam ledwo co. Na prawdę. W każdej części ciała miałam zakwasy.. Ja dziś nie dam rady. Zeszłam z tego łóżka wręcz jęcząc. Wszyscy trzej spoglądali na mnie ze zdziwieniem.
- Jęczysz jakby cię zarzynali - stwierdził Sanchez.
- Po prostu wszystko mnie boli - pokręciłam głową zrezygnowana. - Pep, gdzie jest łazienka?
- Idź korytarzem prosto i po prawej stronie drugie drzwi - pokierował mnie.
- Dzięki - zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z pokoju.
- Co jej się stało? - Leo i Alexis od razu zapytali Pepa.
- Zakwasy kochani, zakwasy - oznajmił. - Wy jutro będziecie takie mieć, że nie ruszycie się z łóżka - zagroził im, na co ja uśmiechnęłam się pod nosem. Weszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic oraz wykonałam poranne czynności, po czym ubrałam się w czarne spodnie i koszulkę zespołu Guns'N Roses. Pomalowałam rzęsy i wypełniłam brwi, po czym mogłam wyjść do nich spowrotem.
×××
- Możemy pani pomóc z obiadem? - mój Leo wparował z Chilijczykiem do kuchni, kiedy ja nakrywałam stół do obiadu.
- Oczywiście, chłopcy - szeroko się uśmiechnęła. Bardzo miła z niej kobieta, opowiadała mi cały czas jak Pep się zachowywał gdy był mały, o tym jak często pakował się w kłopoty.
- A gdzie jest Pep? - zapytałam.
- Poszedł do sklepu po warzywa - odpowiedział Alexis.

CZYTASZ
Juego de sentimientos ⚽ Alexis Sanchez
Roman d'amourŻycie to ciągła gra. Juego de sentimientos • 2018