Prolog

240 19 4
                                    

Matka natura od zarania dziejów wiedziała, że niektóre spośród jej dzieci będą dążyły do jej śmierci. Nie chciała tego, lecz obdarzając wszelkie isnienie na ziemi wolną wolą doprowadziła do tego, że straciła kontrolę nad swoim tworem.
Z tego też powodu dała życie rasie elfów oraz obdarzyła ich częścią swojej mocy. Nakazała im strzec ziemi, by nie doszło do zagłady życia na świecie.
Nie przewidziała jednak jednej rzeczy. Obdarzając elfy swoją mocą matka natura za późno zrozumiała, iż rzuciła na samą siebie przekleństwo. Jeśli cała rasa jej strażników zginie ona sama zacznie umierać powolną i bolesną śmiercią, a wraz z nią cała ziemia.
Właśnie Chris był ostatnim przedstawicielem rasy elfów mających chronić naturę przed ludźmi. Wraz z jego śmiercią miał nadejść wyrok na stwórczynię życia na świecie. Matka natura miała jednak inne plany. Obudziła się z ponad tysiącletniego snu i postanowiła jeszcze raz zawalczyć o wszelkie życie. Dała swoim tworom jeszcze jedną szansę...

To zaledwie prolog do naszej drugiej części opowieści o Lenie i Chrisie. Zapraszamy do czytania zarówno tego jak i pierwszej części pt. "Dipendenza", na profilu LilithTalto mojej ukochanej Roxi. Kto jest zaciekawiony początkami historii naszych bohaterów odsyłamy właśnie tam.

Czekamy na Wasze liczne komentarze i gwiazdki.

Pozdrawiamy
Roxi i Daniel

RinascitaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz