Siedziałam w pokoju, na ziemi bo przecież na łóżko nie wolno mi było usiąść bez jego pozwolenia.
Było mi tak cholernie przykro, nie płakałam bo to i tak by nic nie dało. Tego rodzaju smutku nie można wytłumaczyć, on mnie porwał i przetrzymuje wbrew mojej woli a mi nadal jest przykro tylko przez to że mnie wyśmiał.
Podkurczyłam nogi i oparłam głowę o kolana. Zastanawiałam się dlaczego rodzice jeszcze mnie nie znaleźli, gdzie tak na prawdę jestem ? I co się dzieję z Miną, czy sobie radzi, czy jeszcze żyję ?
Postanowiłam zamknąć oczy i położyć się na ziemi. Tylko tak mogę spotkać się z rodzicami. Mogę sobie ich wyśnić i udawać że wszystko jest w porządku.
Po chwili do pokoju wszedł JK. Nie miałam ochoty patrzeć na jego twarz więc odwróciłam się na drugą stronę, twarzą do ściany.
- Jesteś zła ?
Zapytał niespodziewanie.
- Nie jestem szczęśliwa.
Powiedziałam z sarkazmem kpiąc sobie z niego.
Podszedł do mnie i odwrócił mnie na plecy.
Położył swoją stopę na moim brzuchu i zaczął ją dociskać coraz mocniej.
- Coraz bardziej mnie wkurwiasz, próbuję się kontrolować ale twoje zjebane zachowanie nie pomaga ! Myślisz że pozwoliłem ci tutaj być żebyś mi tak kurwa pyskowała ? Nie mam zamiaru tego dłużej znosić, jeszcze jedno twoje przewinienie a skończysz w piwnicy słońce.
Powiedział ze złością i zdjął swoją stopę z mojego brzucha.
- Wstawaj, obejrzymy ten film bo ja tak chcę.
Oznajmił już trochę spokojniej.
Wstałam tak szybko jak potrafiłam.
Poszłam za nim do salonu, usiadłam na kanapie i czekałam aż włączy jakiś film przy DVD.
Gdy skończył podszedł do kanapy i usiadł bardzo blisko mnie, stykaliśmy się kolanami jak i ramionami.
Postanowiłam się lekko odsunąć, on to poczuł i natychmiast chwycił mnie dłonią za talię przyciągając jeszcze bliżej siebie.
- Nie odsuwaj się kochanie, chcę obejrzeć z tobą film i jednocześnie mieć cię przy sobie rozumiesz ?
Powiedział i lekko się do mnie uśmiechnął.
Nic nie powiedziałam tylko odwróciłam wzrok w stronę ekranu.
I tak oglądaliśmy film, przytuleni do siebie. Chociaż to on mnie przytulał ja miałam dłonie jak najdalej od niego. Mimo to czułam się nawet dobrze.
Nie krzyczał na mnie, po prostu oglądał film co jakiś czas uśmiechając się do ekranu telewizora.
Gdy film się skończył ja prawie że spałam, oczy miałam zamknięte i na wpół spałam ale jednak byłam świadoma co się dzieję.
JK lekko szturchnął mnie w ramię.
- Lucy, wstawaj... Musisz się umyć.
- Chcę spać, proszeee....
Słyszałam jak się lekko śmieje a potem poczułam jego dłonie które szczelnie mnie chwytają.
Zaniósł mnie do pokoju, kładąc na łóżku.
- Pozwolę ci dzisiaj tutaj spać, na ziemi na pewno jest niewygodnie.
Powiedział i położył się obok mnie. Na szczęście pozostał między nami dystans. Nie wiem co się z nim dzisiaj dzieje, jest dziwny.
Miałam już kompletnie zasnąć, kiedy poczułam jego dłoń na swojej talii.
- Dobranoc skarbie.
Powiedział i już za chwilę mogłam usłyszeć jak jego oddech się wyrównuje co oznacza że zasnął.
Lekko zdjęłam jego dłoń ze swojej talii i jeszcze bardziej się od niego odsunęłam zasypiając.

YOU ARE READING
NOT TODAY // Jeon Jungkook - BAD
Fanfiction- Wypuść mnie. - Nie dzisiaj. Historia o dziewczynie która została porwana przez nieobliczalnego chłopaka z niewyjaśnionej przyczyny.