NOT TODAY // Jeon Jungkook - BAD

27

Podczas mojego odpoczynku poczułam jak Jungkook lekko szturcha mnie za ramię.
- Zjedz to.
Powiedział i podłożył mi pod nos talerz z jedzeniem.
Przytaknęłam i wzięłam się za konsumowanie.
Brunet patrzał na mnie uważnie przez chwilę a potem się odezwał.
- Chcesz wyjść do kina ?
- C-co ?
Powiedziałam prawie dławiąc się jedzeniem które miałam w ustach.
- Nadal masz wszczepiony ten nadajnik. Nie usunę ci go tak szybko.

Mogłam już więcej nie mieć okazji żeby gdzieś wyjść więc po chwili skinęłam lekko głową.
Uśmiechnął się do mnie i wstał z krzesła które stało obok łóżka.
- No to szykuj się, wychodzimy za godzinę...
Powiedział z uśmiechem i wyszedł z pokoju.
- Czemu tak szybko ?!
Krzyknęłam jeszcze do niego.
- Bo ja tak chcę !! I o takiej porze jest najmniej ludzi.

Westchnęłam i poszłam się ubrać oraz trochę pomalować.

Po skończonej czynności zeszłam na dół.
- Jesteś już gotowa ?
Zapytał siedząc na kanapie patrząc w ekran telefonu.
- Tak.

Odpowiedziałam i czekałam na niego stojąc przy drzwiach które były zakluczone.
JK zawsze miał klucz przy sobie.
- To idziemy...
Powiedział z entuzjazmem ciągnąc mnie za dłoń do samochodu.
Miałam kolejny plan. Skoro nie mogę z nim wygrać, spróbuje go w sobie rozkochać.

_________________________________________

- Chcesz jakiś popcorn albo coś do picia ?
Zapytał zatrzymując się przed wejściem na salę.
- Nie dziękuje.
Powiedziałam uprzejmie bo dzisiaj też był dla mnie na razie miły.
- Na pewno ? Nie będę się później wracać przez twoje widzi misie...

Powiedział poważnie na co lekko się zaśmiałam.
Spojrzał na mnie lekko zdziwiony.

- Tak, na pewno.
- No dobra, to idziemy.

Tak ja powiedział, tak zrobiliśmy. Szedł przodem bo ja nie wiedziałam gdzie mamy zarezerwowane miejsca.
Okazało się że będziemy siedzieć całkiem na górze.
Jungkook dziwnie dzisiaj się zachowywał, nie wiem czy to przez to że ostatnio próbowałam się zabić czy może ma dzisiaj jakiś inny humor.

Tak jak mówił w sali było bardzo mało ludzi.
Pewnie dlatego że była dopiero godzina szesnasta.

- Co to za film ?
Zapytałam po tym jak usiedliśmy.
- Horror bo inne mnie nudzą.
Powiedział spokojnie poprawiając swój fotel.
- Co ?
- Coś ci nie pasuje ?
Odwrócił się w moją stronę.
- Nie lubię takich filmów...
Powiedziałam naburmuszona patrząc w dół na swoje dłonie.
- Boisz się ?
Zaśmiał się lekko cały czas na mnie patrząc.
- CO ? Nie !
- Mogłaby pani się uspokoić ? Film się zaczął.

W moją stronę obrócił się jakiś starszy pan który był wyraźnie niezadowolony.
- Przepraszam najmocniej...
Powiedziałam kłaniając się.
Obok siebie usłyszałam tylko śmiech Jungkooka.
Nie odzywając się już do niego usiadłam prosto i skupiłam wzrok na ekranie.


____________________________________________

Pierwsze minuty filmu a ja już miałam dość. Jakiemuś człowiekowi odcięto palce, drugiej dziewczynie odcięto głowę. Kto normalny ogląda takie filmy ?
Cały czas byłam spięta.
Odwracałam czasami wzrok nie patrząc na straszne sceny.
Ale po chwili przypomniał mi się mój plan.
- Jungkook ?
Powiedziałam szeptem do chłopaka który był zapatrzony w ekran.
- Co ?
Obrócił się w moją stronę niezadowolony z powodu tego że przerwałam mu seans.
Gdy na mnie spojrzał cała moja pewność siebie wyparowała.
- No o co chodzi ?
Zapytał trochę się denerwując.
- Mogłabym... no wiesz...
Powiedziałam patrząc na swoje dłonie.
- Nie wiem.
- Kurwa, pytam czy mogę się do ciebie przytulić.
Spojrzał na mnie zaskoczony.
- Och..jasne.
Powiedział po chwili więc podjęłam drastyczne kroki.
Wstałam z miejsca i rozszerzyłam rękoma jego nogi tak aby miała miejsce pomiędzy jego udami.
- Co ty kurwa robisz ?
- Chyba kazałeś mi się przytulić nie ?
Nie czekając na jego dalszą odpowiedź usiadłam pomiędzy jego nogami.
Oparłam głowę o jego klatkę piersiową tak aby dobrze widział obraz.

Wydawało mi się że był cały spięty.
Nie wiedział gdzie ma położyć dłonie więc chwyciłam je i położyłam razem z moimi na swoim brzuchu.
- Co ty odpierdalasz ?
- Mówiłam że nie lubię takich filmów...A tak czuję się bezpiecznie.
Powiedziałam i nic już nie mówiąc skupiłam się na ekranie.

Mogłam poczuć jak jego serce biło niewiarygodnie szybko co oznacza że mój plan się sprawdza.