Jestem lekko poddenerwana, żeby nie powiedzieć wkurzona. Dzisiaj na lunch wzięłam sobie tylko jakaś zupę, bo nie mam ochoty na nic innego.
- Kupę lat przyjaciółka - powiedziała Kate i się do mnie dosiadła- Smacznego.
- Dziękuję i nawzajem.
- Co Ty taka naburmuszona ?
- Dużo problemów, nie wiem w sumie co robić.
- To może porozmawiasz ze mną. Może razem jakoś to rozwiążemy.
- Dobrze, mogę z Tobą porozmawiać ale wątpię, że mi w czymś pomożesz. Ale może w sobotę się spotkamy czy coś ?
- Dobrze, a może jutro po pracy, przecież w piątki wychodzimy o 15.30.
- Mi pasuje. To się jeszcze jutro zgadamy Oki ?
- No dobrze.
- Cześć dziewczyny - przyszła Caroline - Angie ja mam skargę do Ciebie. Ten nowy w ogóle nie jest zainstalowany żadną dziewczyną chociaż jest kawalerem.
- Moja wina, że żadna z was nie wpadła mu w oko ? A co Caro podoba Ci się ?
- No zły nie jest, ciekawa jestem jaki jest w łóżku.
- Weź nie przy jedzeniu - odezwała się Kate.
- Może się kiedyś przekonasz - dodałam, a Caroline się uśmiechnęła - I wtedy pójdziemy sobie do jakiegoś klubu i nam wszystko odpowiesz.
- Dobra to ja proponuję zakład - dodała Kate. - Założymy się ja z Angie na Ciebie, że nie wyrwiesz go do końca lipca.
- Zoabczycie, że wyrwe, a jak mi się uda to wysłuchacie wszystkiego z każdym detalem bez gadania Ok?
- Okej, a jak my wygramy - powiedziałam - To.... nigdy już nie będziesz gadać o tym przynajmniej z detalami.
- A tym bardziej przy jedzeniu - dodała Kate.
Po skończonym jedzeniu poszłam na górę, bo w sumie za nie całą godzinę ma przyjść Olivia.
Jakoś za dwadzieścia 14 zadzwonił mój telefon, to panie z sekretariatu.
- Angie jakaś pani Olivia Pitt do Ciebie.
- Niech wejdzie.
Po chwili Olivia znalazła się na samej górze.
- Siamnko laska - powiedziała jak weszła. - To co mogę już wejść do Twojego szefa.
- Wejdę z Tobą, tylko bez wygłupów. Cześć szefie to jest Olivia ta co ma robić u mnie praktyki.
- Dobrze niech wejdzie. Bardzo mi miło Michael Brown.
- Olivia Pitt. - Michael...o nie, głupia ja.
- Dobrze, Angie poproszę kawę.
I wyszłam z gabinetu, przecież Olivia ma na nazwisko tak samo jak mój narzeczony w końcu to rodzeństwo, ale takie same nazwisko jest na liście z sądu.
Widziałam już po minie Michaela, że zdziwiło go podobieństwo nazwisk. Teraz to będzie przejebane.
Zaniosłam mu kawę, ale jak narazie normalnie rozmawia z Olivią.
****
Moja przyjaciółka wyszła po godziny później radosna, bo zrobi tu te praktyki, ale też przekazała mi wieści, że szef mnie prosi. W takich momentach chciałabym się zapaść pod ziemię.- Siadaj - powiedział jak weszłam. - Skąd znasz Olivie ??
I co teraz ? Kłamać czy nie, ale też nie wiem czy coś mu powiedziała Olivia, bo nie chce wyjść na idiotke.
CZYTASZ
Dzień
RomanceAngelina ma 29 lat i pracuje w dużej firmie deweloperskiej jako asystentka prezesa. Praca zajmuje jej bardzo dużo czasu dlatego ma mało czasu dla swojego chłopaka. Jej sprawy zaczynają się komplikować gdy jej życie rodzinne wywraca się do góry nog...