Obecnie mamy wieczór, a jutro już do pracy. Strasznie szybko minął mi ten weekend i jeszcze było tyle wrażeń.
John jak tylko wczoraj przyjechał poszedł spać i dzisiaj leżał pół dnia, ja aby się czymś zająć wysprzatałam całe mieszkanie.
- Kochanie telefon - krzyknęłam do Johna który się w łazience
- A kto dzwoni ?
- Twój tata.
- To odbierz. - No dobrze, dobrze.
- Halo
- Witaj Angelino jest może John ?
- Tak ale obecnie się myje, a coś przekazać ?
- Właśnie to nie, równie dobrze mogę to tobie powiedzieć. Serdecznie was zapraszamy na imprezę która odbędzie się za tydzień w sobotę w restauracji.
- Dziękujemy bardzo za zaproszenie i oczywiście będziemy, a mogę zapytać z jakiej to okazji ?
- Razem z Camilą obchodzimy 35 rocznicę ślubu.
- Pięknie. To my będzie na 100 procent.
- Dobrze, a co do adresu i godziny to jeszcze zadzwonię, do zobaczenia.
- Do zobaczenia.
Rozłączyłam się i położyłam telefon na komodzie.
- Co chciał ?
- Zaprosił nas do restauracji z okazji rocznicy ślubu twoich rodziców.
- A to już ?
- Najwidoczniej tak.
- I to w sobotę ?
- Tak, ale odnośnie miejsca i godziny mają jeszcze dzwonić.
- A mówił kto jeszcze będzie ?
- Nie, a co?
- Bo jak mają takie no w miarę okrągłe rocznicę, no jak mieli 30 to zaprosili całą rodzinę.
- To nieźle, ale zobaczymy jak będzie.
- Wiem, ale wiesz na co dzisiaj mam ochotę? Na romantyczny wieczór z moją narzeczoną - podszedł i mnie pocałował.
*****
Dzisiejszy dzień zaczął się jak każdy inny, włosy dzisiaj związałam sobie w kucyka ale takiego perfekcyjnego i dzisiaj ubieram się w czarne spodnie, czerwoną koszulę i złote szpilki.Pożegnałam się z Johnem i wyszłam z domu, samochód jak zwykle stoi na tym samym miejscu.
W sumie chyba mam za dużo rutyny w moim życiu, przypadało by się trochę odskoczni tylko jak narazie to nie możliwe.
Równo o 8 znalazłam się pod firmą, a chwilę później w biurze. Rozłożyłam laptopa, zrobiłam sobie mocną kawę i czas siadać do pracy.
Jak zwykle pełno wiadomości, o dzisiaj przychodzi do nas Pan Hans Ficher. Z tego co wiem to jego firma była na imprezie ale jego samego nie było ale nie wnikam już dlaczego.
- Cześć Angie.
- O cześć Michael. Dzisiaj spać nie mogłeś czy co ?
- Nie, po prostu dużo pracy i dlatego jestem wcześniej, ale też William ma wakacje to już nie muszę odwozić go do szkoły.
- Dobrze, pamiętasz o spotkaniu z Ficherem ?
- Tak pamiętam, ale dzisiaj to już będzie prasa.
- Dobrze, kawy herbaty ?
- Kawy jak możesz, tylko takiej mocnej.
- Dobrze już robię.
CZYTASZ
Dzień
RomanceAngelina ma 29 lat i pracuje w dużej firmie deweloperskiej jako asystentka prezesa. Praca zajmuje jej bardzo dużo czasu dlatego ma mało czasu dla swojego chłopaka. Jej sprawy zaczynają się komplikować gdy jej życie rodzinne wywraca się do góry nog...