Minął tydzień od mieszkania w nowym mieście a ja czuję się strasznie samotna .
Postanowiłam wejść na pewnien portal w którym na pewno powinnam kogoś poznać z miasta lub okolicy .
Po zalogowaniu od razu dostałam 2 wiadomości .
Jedna była od chłopaka który ma na imię Rick a druga była od dziewczyny o imieniu Emilia.
Z chłopakiem pisaliśmy zaledwie może z godzinkę gdyż ten stwierdził że musi iść coś załatwić .
Z dziewczyną pisało mi się dość przyjemnie .
Była otwarta na nowe znajomości .
Bardzo podobało mi się to że jest śmiała , odważna i wygadana .
Umówiłam się z nią na spotkanie jutro o godzinie 17:00 w pewnej kawiarni nie daleko mnie .
Dziewczyna zna Poznań bardzo dobrze ponieważ mieszka w nim od urodzenia mieszka .
Emilia mieszka prawie na końcu miasta .
Chodzi do mojej szkoły lecz jest odemnie rok starsza .
W tym roku kończy już tą szkołę .
Pisałyśmy może z 4 godzinki aż w końcu mama weszła do domu .- Czemu jak zwykle w tym domu musi być burdel ?
- Sprzątałam
- Nie widać , ty nic nie umiesz zrobićMatka od zawsze mnie tak traktowała , twierdziła że surowe traktowanie mnie będzie dobrym rozwiązaniem po akcji z dopalaczami , fajkami i alkoholem .
Od tamtej pory ciągle mnie poniża jak tylko może i wyzywa .
Szczerze boli mnie to ale cóż powoli już zaczynam się do tego przyzwyczajać .
Udałam się do swego pokoju by nie słuchać już jej narzekania .
Zamknęłam się na klucz , otworzyłam okno z szafki wyjęłam paczkę fajek i odpaliłam jedną .
Poczułam ulgę , dym wypełniał moje płuca po przez zaciągnięcie się .
Fajki to moje jedyne uzależnienie i z tego powodu bardzo się cieszę .
Nie jestem uzależniona od telefonu jak większość społeczeństwa .
Alkohol od dawna mi nie służy dlatego też postanowiłam że nie będę pić .
Narkotyki cóż to już nie moja bajka ... Może kiedyś było inaczej lecz teraz na pewno nie .
Usłyszałam że mama zbliża się do mojego pokoju .
Zgasiłam pozostałości fajki i wyżuciłam przez okno .
Z półki wyjęłam dezodorant i popsikałam w pokoju .
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi .
Przymknęła okno , wzięłam kluczyk i otworzyłam drzwi .
- Co ty tu robisz ? Paliłaś znowu ?
- Nie , czego chcesz odemnie ? !
- Chciałam abyś ze mną poszła na zakupy
- Ja i ty ?
- Czemu by nie ?
- Nie widzę jakoś tego
- Za pięć minut masz być gotowa
Zamknęłam przed jej nosem drzwi .
Wyjęłam z szafy biały top i czarne spodnie z wysokim stanem .
Przebrałam się i wyszłam z pokoju .
Włosy uczesałam w wysokiego i luźnego koka .
Następnie udałam się do salonu i czekałam za matką aż ona w końcu będzie gotowa .
Nie lubiłam z nią chodzić na zakupy ponieważ zawsze miała jakieś pretensje co do mojego ubioru .
Nie pasowało jej to że nie lubię chodzić w krótkich spódniczkach , sukienkach .
Nienawidziła też tego że nie maluje się mocno tak jak ona .
Że nie używam tysiąca kosmetyków by wyglądać pięknie .
Dla mnie piękno jest naturalne a nie pod warstwą pudru , podkładu czy jeszcze tam czegoś .
![](https://img.wattpad.com/cover/148806440-288-k531155.jpg)
CZYTASZ
Bądź przy mnie
Randomopowiadanie LGBT Okładka ( zdjęcie na okładce nie jest mojego autorstwa) Jednak całe opowiadanie to moje autorstwo dlatego też zabrania się kopiowania go bez mojej zgody .