41

1.4K 41 3
                                    

Każdy dzień przynosił nam coś nowego .
Każdy dzień był czymś wspaniałym , wyjątkowym .
Malediwy to mój dom , poznałam wspaniałych ludzi , wspaniałą kulturę w której się zakochałam odrazu na pierwszy rzut oka .
Wiedziałam że dobrze wybrałam .
Odnalazłam swój dom , moje miejsce na ziemi .
Plaża była niezwykle piękna , słońce było aż gorące .
Moja skóra była bardzo opalona .
Wyglądałam jak lud tutejszy .
Wieczorami uczęszczałam na pewne modły .
Życie tutaj było lekkie i beztroskie .
Każdy się szanował i cieszył z dnia .
Każda kultura którą mogłam poznać jest niezwykła , czasami wręcz niezrozumiała i właśnie to w niej jest piękne .
Przyroda która mnie tam otacza jest czymś wspaniałym .
Za dwa dni odbywa się mój ślub na niezwykłej plaży .
Molly była bardzo zestresowana dlatego też zafundowałam jej niezwykły wieczór panieński .
Ja odbyłam wieczór samotności , musiałam się zastanowić , miałam wiele wątpliwości .
Jednak małżeństwa do czegoś zobowiązuje .
Jest wiele obowiązków a ja nie miałam pewności czy dam radę je unieść , czy będę idealną żoną dla mojej wybranki .
Noc była strasznie długa , spędziłam ją w pobliskim baraże .
Wypiałam tak dużo że nie byłam wstanie dojść sama do domu .
Mój przyjaciel barman pomógł mi doczołgać się do domu gdzie w środku nikogo nie było .
Cieszyłam się że Molly jeszcze nie wróciła .
Miałam czas by się ogarnąć i położyć spać .
Gdy tego dokonałam usłyszałam nagle iż w drzwiach przekręca się zamek .
Wiedziałam że to moja narzeczona i wcale się nie myliłam lecz nie była ona sama .
Była przy niej jakąś dziewczyna ,która ciągle jej szeptała do ucha .
Postanowiłam wstać i sprawdzić to .
Dziewczyny się całowały a mnie to bardzo kręciło .
Postanowiłyśmy odbyć trójkąt czego chyba nigdy w życiu nie będę żałować .
Było cudownie , rewelacyjnie .
Na drugi dzień dziewczyna zniknęła pozostawiając kartkę na stole a ja z moją ukochaną miałyśmy czas dla siebie .
Miałyśmy chwilę by się ogarnąć .
Jej rodzice postanowili przybyć znacznie wcześniej niż moi bliscy .
Musiałyśmy posprzątać dom i ugotować dobre i tutejsze posiłki .
Chciałyśmy bardzo zapoznać naszych gości z tutejszą kuchnią , która głównie opierała się na przepysznych rybach .
Czasami bywały dni iż miałyśmy dość ryb dlatego poprosiłam mamę by przywiozła nam trochę mięsa .
Troszkę wołowiny , drobiu które były przepyszne i bardzo za nimi tęskniłam.

Gdy już wszystko było gotowe ruszyłyśmy na lotnisko powitać rodziców Molly , którzy do naszego związku byli nastawieni dość wrogo .
Gdy Molly ujrzała swoją matkę z nowym tatą dziewczyna była uradowana .
Cieszyła się iż mogła w końcu poznać swojego nowego tatę i wraz z mamą mogła cieszyć się ich szczęściem .
Lecz gdy ujrzeli mnie nagle im miny zwiędły .
Mama i nowy tata dziewczyny nie tolerowali mnie i mojej obecności .
Byłam dla nich totalnie nie z tej planety.
Było mi smutno ale nie poddawałam się zależało mi na tym by moja teściowa mnie zaakceptowała w stu procentach .
Robiłam to co do mnie należało .
Ślub był jedną wielką tajemnicą , którą Molly zorganizowała .
Ja chciałam by to wesele , przyjęcie było czymś niezwykle cichym a przede wszystkim nie tłocznym .
Niestety dziewczyna była uparta , nie wiedziałam nic kompletnie co przygotowała .
Ja zajmowałam się tylko swoimi sprawami ona załatwiała resztę .
Z tego co mi powiedziała ślub ma się odbyć na plaży choć nie wiem czy to do końca jest prawdą .
Zapowiada się dzień pełen niespodzianek .

O godzinie 20:00 dotarła moja rodzina , którą odebrałam sama z lotniska .
Nie chciałam fatygować Molly po za tym miała przygotować pyszną kolacje gdzie nasi najbliżsi mieli się poznać tuż przed weselem .
Gdy dotarliśmy do domu dziewczyny rodzice byli odświętnie ubrani .
Mama dziewczyny miała piękną czerwoną sukienkę a jej partner ubrany był w niesamowicie drogi garnitur .
Skoro ubrali się tak do zwykłej kolacji to bałam się co będzie jutro .
Moja rodzina ciepło przywitała moją partnerkę i jej rodzinę .
Niespodziewanie ktoś jeszcze do nas zajrzał .
Byli to byli teściowie Molly , którzy byli bardzo natrętni.

- Dzień dobry - powiedziałam głośno

- Witam - odpowiedziała starsza para

- Co wy tu robicie ?! - wrzasnęła dziewczyna

- Twoi rodzice powiedzieli nam o twoim ciekawym i bardzo interesującym związku , wpadliśmy na chwilę by powitać ciepło Panną młodą

Molly wrogo spojrzała na rodziców i odeszła .
Postanowiłam iść za nią lecz dziewczyna mnie odpychała , szepcząc do siebie „wiedziałam że tak będzie " .
Przełknęłam ślinę i udałam się z powrotem do rodziny .

- Przykro mi ale muszą już państwo iść , miło było was poznać lecz jest już dość późno a my mamy znacznie inne plany

- Rozumiemy w takim razie miłego wieczoru i no cóż udanej imprezy

Gdy odeszli wyraziłam swoją złość w stronę teściów .
Miałam im za złe iż powiedzieli o wszystkim byłym teścią mojej narzeczonej .

- Co wy sobie wyobrażaliście ?! Że wróci do swojego zmarłego męża ? !! Jesteście chorzy !!!

Wrzasnełam i udałam się poszukać Molly .
Siedziała na plaży i wpatrywała się tak naprawdę nie wiem w co bo gdy doszłam okazało się że oczy miała zamknięte .
Usiadłam obok niej i mocno ją przytuliłam .

- Wybacz - powiedziała

- Nie , to nie ma sensu to nie jest twoja wina

- Masz rację nie moja ale ich ....

- Rozmawiałam już z nimi ... Uspokój się proszę wróćmy tam i zasiądziemy do stołu

- Jak gdyby nigdy nic ? Słuchaj ja nie chcę z nimi mieć nic wspólnego , zranili moje uczucia

- Rozumiem cię ale ... To miała być nasza kolacja , nasz wspólny wieczór z rodziną niezepsujmy tego  , mamy tylko ich

- Po części masz rację ale ja uważam że mam tylko ciebie i to z tobą chcę spędzić resztę swojego życia a nie z nimi

- Racja ale to są twoi rodzice

- Yyy nie nie na pewno nie może matka tak ale ten obcy typ dla mnie nic nie znaczy

Bądź przy mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz