Chciałam aby ten sen się skończył .
By było już po operacji .
Czułam że zaczynam panikować .
Czułam jak pocą mi się dłonie a ja nie mogę nic z tym zrobić .
Nie potrafię się uspokoić i myśleć logicznie .- Uspokój się - powiedziała zmartwiona kobieta
- Ja ... Jestem spokojna
Uśmiechnęłam się lekko , dość fałszywie do niej .
Kobieta zaczęła się śmiać ze mnie i z tego jak się stresuje .- Przede mną nie musisz nikogo udawać , stresować się czy co kolwiek
- Ja .. ja
- spokojnie , wyduś to z siebie
- Kim jesteś ? To jakieś ukryte kamery ?
Zaczęłam szukać w pomieszczeniu w którym się znajdowałyśmy kamer .
Zaczęłam machać , uśmiechać się i wygłupiać .
Śmiałam się sama z siebie a następnie zaczęłam szlochać .
Coś we mnie pękło , coś łamało mnie na pół .- Nie umiesz uwierzyć ...
- Nie wierzę w nic czego nie widzę
- kłamstwo ... Widzisz mnie i nie wierzysz nadal
- Przestań ... Ja już chce się obudzić
- Fakt obudzisz się ale najpierw chce ci coś pokazać
- To pokaż i daj mi święty spokój !!!
Kobieta zamilkła , ja usiadłam na krześle niedaleko kominka .
W głowie miałam mętlik , nie wiedziałam nic .
Byłam w totalnej rozsypce i nie wiedziałam już w co wierzyć .
Nie jestem osobą wierząca , nie wierzę w jakieś brednie .- Pokaże ci ale to co zobaczysz może cię przerazić ...
Kazała mi za sobą iść więc podążałam za jej śladami .
Stałyśmy nad rzeką , kazała mi spojrzeć w głąb , w samo dno rzeki .Zrobiłam to , nachyliłam się ujrzałam mamę , tatę i wujka .
Był to niesamowicie ciekawy obraz , byli szczęśliwi i młodzi aż za młodzi .
Byli może w moim wieku w którym obecnie jestem .
Nagle zaczęło wszystko do mnie docierać gdy usłyszałam to o czym rozmawiają .Mój gwałt i ta cała szopka aż do mojego momentu dorosłości były planowane .
Wszystko od deski do deski było zaplanowane lecz nie przewidzieli mojej choroby .- Teraz znasz prawdę
- Nie wybaczę im tego nigdy
Kobieta dotknęła mnie i nagle wrzuciła do wody .
Poczułam że się topie , nie umiem pływać .
Nagle poczułam się lekka , już nie walczyłam o życie .*********
- Obudź się proszę kochanie już jest wszystko dobrze - mówiła moja zmartwiona matka .
Otworzyłam oczy , nademną stali lekarze , matka , babcia i moja jedyna .
Uśmiechnęłam się do nich po czym powiedziałam : Chce zostać sama z babcią .Wszyscy byli zdziwieni ale dłużej się nie zastanawiali po prostu wyszli .
Lekarze jeszcze przed wyjściem sprawdzili czy wszystko ze mną w porządku a następnie udali się do innych pacjentów .- Babciu bo ... Mi się coś przyśniło
- Co ci się przyśniło ? Opowiedz mi
Babcia była zaciekawiona tym co zaraz jej opowiem .
- Pamiętasz moja byłą nianie ?
- Tak , bardzo dobrze ją pamiętam była taka młoda , niedojrzała
- Właśnie przyśniła mi się i pokazała mi prawdę ...
- Jaką prawdę ?
- Że moje całe życie było zaplanowane, chcieli mnie zniszczyć ...
- wiedziałam ....
- Co ? Dlaczego mi nic nie mówiłaś ?!!!!
- Nie mogłam ... Ale ja ... Jak to ci ta niania powiedziała ? Przecież ona kilkanaście dobrych lat nie żyje !
Wstała z krzesła zaczęła chodzić po pokoju , była dość zdenerwowana .
- Mniejsza o to ... Nie chce mieszkać z żadnym z was ... Nie chce mieć z wami kontaktu !!!
- Przestań ! Nie rób nam tego ...
- To wy przestańcie ... Nie musicie już oddawać mi tych ciuchów i tego wszystkiego po prostu wynoście się z mojego życia !!!
Kobieta bo tak mogę już ją nazwać wyszła z pokoju i już nie wróciła .
Matka już nigdy do mnie nie zajrzała , nie ujrzałam nikogo z rodziny .
Od dziś moją rodziną była Emilia .W szpitalu spędziłam kilka dobrych dni .
Po wszystkich badaniach okazało się że jest dobrze i że mogę wyjść spokojnie ze szpitala .
Byłam szczęśliwa że wszystko się ułożyło ... Prawie , nie miałam dokąd pójść więc Emilia jako że jest moją dziewczyną postanowiła podjąć poważną rozmowę z rodzicami .
Gdy już weszliśmy na jej posesję udałam się nad mini jeziorko które znajdowało się u niej w ogródku .Usiadłam na trawie i wsłuchiwałam się w pieśń przyrody .
Okna w domu były otwarte więc prawie całą rozmowę słyszałam z oddali .
Krzyczeli na moją miłość , wyzywali , ubliżali mi czego Emilia nie mogła znieść .
Wyszła z tamtąd i udała się prosto po mnie .
Usiadła zmartwiona i zaczęła płakać .- To nie twoja wina ...
- Słyszałaś wszystko? - zapytała cicho , szlochając- Prawie ...
- Przepraszam ...
- Nic się nie stało , po prostu musi już tak być ....
Przytuliłam ją bardzo mocno i pocałowałam w czoło .
Nagle usłyszałyśmy jak ktoś woła Emilię .
Nie reagowaliśmy , czekałyśmy co wydarzy się zaraz .Matka Emilii widząc nas razem była w ogromnym szoku .
- Co robi w naszym ogrodzie ona?
Emilio wytłumacz mi to !!!!!- Nienawidzę was ! Zostawcie mnie i moją ukochaną w spokoju !!! - wydarła się lekkim głosikiem moja ksieżniczka
Wzięła mnie za rękę i wyszłyśmy z tamtąd .
Gdy już opuściłyśmy teren zagrożony ruszyliśmy w głąb pobliskiego lasu .
Nagle zauważyłyśmy czyjś kemping .
Podeszłyśmy bliżej i bliżej zaczęłyśmy pukać w ten mały dom na kółkach .
Nikt nam nie odpowiadał , postanowiłyśmy otworzyć drzwi i nagle poczułyśmy jak ktoś łapie nas za ramię .- Co wy tu robicie ? - zapytał głos rzęski
Odwróciłam się i ujrzałam pół nagą kobietę .
- Przepraszamy
Powiedziałyśmy szybko i zdecydowanie .
- Ja się pytam co wy tu robicie ?
- Mieszkam tu nie daleko i wybraliśmy się na spacer , postanowiłyśmy zapukać do twojego domku i zobaczyć sobie jak ktoś tu ....
- Dość ... Bzdury
- że co ?! - powiedziałyśmy w tym samym momencie
- Tak , widać to po was przestańcie
- To może ty przestań
- Nie będę się z wami droczyć i kłucić ... Jestem Molly Cavalli , miło mi - uśmiechnęła się
Byłyśmy podważeniem obydwie .
Było to bardzo widoczne iż dziewczyna podoba się mi jak zarówno jej .
Nic dziwnego , dziewczyna była naprawdę piękna .
Miała wspaniałe oczy , zadziorne spojrzenie i te kształty .
Po prostu doprowadzała nas do szału .
CZYTASZ
Bądź przy mnie
Randomopowiadanie LGBT Okładka ( zdjęcie na okładce nie jest mojego autorstwa) Jednak całe opowiadanie to moje autorstwo dlatego też zabrania się kopiowania go bez mojej zgody .