XXII. Znów Nauczyciel-Uczeń

2.5K 281 41
                                    

Namjoon zdecydował, że on i Jin muszą zrobić sobie przerwę. Profesor boi się, że ich sekret może się wydać. Jego logika polega na tym, że jeśli nie ma tajemnicy, nie ma się, czym martwić.

Appa Kim upewnił się, że Jungowie zostali poinformowani o zachowaniu ich syna w domu państwa Kim. Eomma i Appa Jung nie akceptują homoseksualizmu, ale Jin i Hoseoka zdołali przekonać rodziców, że się nie spotykają.

Seokjin zwierzył się Hoseokowi z wszystkiego, co wydarzyło się między nim a Namjoonem. Od kurczaka z rożna po ich 'tymczasowe' zerwanie, Jin powiedział mu wszystko.

Życie z mężczyzną, który złamał mu serce, tylko bardziej go podłamywało. Hoseoka wyłapał ten fakt dość szybko, więc ubłagał swoich rodziców, aby pozwolili Jinowi tymczasowo zostać z nimi. Ponieważ bardzo kochają swojego syna, niechętnie wzięli Jina pod opiekę. Nawet, jeśli Hoseok był z nim przez cały czas, stan Jina tylko się pogarszał.

- Profesorze Kim. – wymamrotał Hoseok, wchodząc do pokoju nauczycielskiego bez pozwolenia. Wielu nauczycieli z nad swojego lunchu spojrzało na łamacza reguł stojącego w drzwiach.

Profesor Min wpadł w panikę przez obecność Hoseoka.

- C-co ty tu robisz, studencie?! Wchodzenie do pokoju nauczycielskiego jest surowo zabronione! – pomyślał, że jeśli jako pierwszy się odezwie, może zapobiec wpadnięciu przez Hoseoka w niezłe tarapaty.

Najbrzydszy profesor uspokoił ręką profesora Mina, a potem delikatnie przemówił do Hoseoka:

- Chodź, porozmawiajmy na zewnątrz, zanim zostaniesz ukarany.

Namjoon i Hoseok opuścili budynek i udali się na spacer po kampusie.

- Czy to dotyczy Jina? – Namjoon westchnął, wsuwając ręce do kieszeni swoich spodni khaki.

Hoseok skinął głową. Profesor westchnął ponownie i patrzył się na swoje stopy, gdy szli.

- Jin jest przygnębiony, profesorze Kim. Jest niesamowicie smutny. – wyjaśnił Hoseok – Boli mnie bezradne patrzenie, jak mój najlepszy przyjaciel się rozpada.

- Nie chcę, żeby nasz przyłapano. Mógłbym stracić pracę. – Namjoon powiedział zimno.

Hoseok zatrzymał się i tupnął raz w chodnik.

- Więc dlaczego w ogóle się z nim związałeś?! – wykrzyczał, mocno zaciskając pięści przy sobie.

Namjoon spojrzał na niego zaskoczony.

- Ponieważ myślałem, że to może się udać. Myślałem, że możemy to ukrywać, dopóki nie ukończy studiów. – odparł defensywnie – Pomyślałem... Ja... - słowa Namjoona odpłynęły.

Prawda jest taka, że jedynym powodem, dla którego Namjoon to ukrócił, jest to, że się boi. Jest absolutnie przerażony straceniem pracy.

- Gdyby nie to, że Jin nadal cię lubi, zabiłbym cię – Hoseok zacisnął wściekle szczękę.

Starał się nie patrzeć na mężczyznę, bo bał się, że zrobi coś nieodwracalnego, czego będzie żałował. Po tym, co zrobił Appie Kim, zaczął podejmować środki ostrożności.

Namjoon odwrócił się na pięcie, aby odejść; miał wrażenie, jakby ich rozmowa była stratą czasu.

Po kilku krokach, Hoseok krzyknął do niego:

- Myślę, że w takim razie, będę musiał zająć twoje miejsce.

Tempo Namjoon przyśpieszyło. Próbował uciec od zazdrości. Kiedy już nie było słychać kroków, Hoseok uśmiechnął się złośliwie

ugliest professor ❧ namjin [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz