XXX. Podczas jazdy samochodem [R]

2.5K 260 83
                                    

           

Droga powrotna do domu Namjoona była... interesująca. Seokjin podziękował Namjoonowi za randkę, a Namjoon przeprosił za zakończenie jej tak szybko. Następnie Namjoon włączył radio na stacji hip-hopowej, aby nie panowała niezręczna cisza.

Namjoon nie wyjaśnił, czemu musieli wyjść, kiedy już to zrobili. Seokjin założył, że to, dlatego, że Hoseok go zawstydził. Chłopcze, czeka go piekielna niespodzianka.

Jin nie jest pewien, dlaczego nagle poczuł potrzebę spojrzenia na krocze swojego chłopaka. Może partnerzy mają szósty zmysł do tego typu rzeczy. Albo możliwe, że to naturalna reakcja na podwyższony poziom testosteronu w powietrzu. Bez względu na przyczynę, Seokjin zobaczył wzwód.

Aby odwrócić swoją uwagę od własnej pulsującej erekcji, Namjoon skupił się wyłącznie na drodze. Docenił mentalnie, jak gładka była nowo utwardzona droga. Białe oraz żółte linie wciąż były jasne i pozbawione śladów opon pod reflektorami ksenonowymi. Uznał, że jego SUV prawdopodobnie również lubi tę ulicę.

Wszystko było dobrze, dopóki nie poczuł obcego ciepła na kolanie. Namjoon przełknął ślinę z niepokojem. Było to nieumyślnie głośne z powodu nagłej suchości w jego gardle. Zacisnął uchwyt na kierownicy i usiłował przekonać samego siebie, że dłoń Jina spoczywa na jego kolanie, jako pocieszający gest; tak było, dopóki ta ciepła ręka nie przesunęła się powoli w górę jego uda do bardzo wyraźnego wybrzuszenia w jego niebieskich spodniach.

- Prowadzę. - Namjoon powiedział tak spokojnie, jak tylko potrafił.

- Ja też. – Jin opdowiedział uwodzicielsko z chytrym uśmieszkiem - Jadę na ręcznym.

Jak tylko te słowa opuściły jego usta, Jin szarpnął za zamek błuskawiczny, a drugą ręką rozpiął pas bezpieczeństwa, nie przejmując się tym, że łamie prawo. Jin szybko usadowił się w inny sposób na siedzeniu; siedział na kolanach twarzą do Namjoona. Następnie pochylił się nad panelem między nimi i rozpiął dżinsy Namjoona.

Pomimo, iż Namjoon w kółko powtarzał mu, że ma się zatrzymać i wracać na swoje miejsce, Seokjin szybko wyciągnął stojący maszt Namjoona przez szczelinę w bokserkach. Młodszy mężczyzna zadrżał z powodu nagłego chłodu otaczającego jego dolne partie. Bez żadnego ostrzeżenia, Jin owinął wilgotne usta wokół czubka penisa Namjoona i powoli robił kółka językiem wokół gładkiej główki.

Namjoon wciągnął gwałtownie powietrze przez nos.

- Kochanie. – powiedział powoli – proszę cię, ja cię błagam, proszę wróć na swoje siedz-dz-dz-kurwa!

Jako karę za mówienie mu, co ma robić, Jin wydął policzki i jednym szybkim ruchem pochłoną w ustach niemal całą długość Namjoona. Młodszy mężczyzna wydał krótki jęk i przypadkowo nacisnął na pedał gazu, niemal uderzając w tył pojazdu przed sobą.

- Chryste, Jin! Zabijesz nas! – zawołał Namjoon, gdy naciskał hamulec, obserwując, jak drugi samochód znika z pola widzenia.

Lekkie szarpnięcie SUV-em nie tylko spowodowało, że polecieli do przodu, ale także sprawiło, że Jin całkowicie pochłonął długość Namjoona, co doprowadziło do dławienia się Jina. Tym razem Namjoon naprawdę uderzył w hamulec, pojazd zatrzymał się na środku drogi. Odrzucił głowę do tyłu, a jego lepkie dłonie ściskały kierownicę tak mocno, że jego knykcie zrobiły się białe. Mieli szczęście, nikogo nie było na drodze.

Seokjin poruszał głową w górę i w dół penisa swojego chłopaka w umiarkowanym tempie. Za każdym razem, gdy usta Jina docierały do podstawy, przełykał ślinę, by masować kutasa Namjoona swoim językiem. Długie, głębokie, gardłowe jęki Namjoona były muzyką dla uszy starszego mężczyzny. Ale kiedy te jęki podniosły się o kilka oktaw, stały się krótsze i częstsze, Jin znalazł nową ulubioną piosenkę.

- Ah, S-Seokjin, ja, ja zaraz---

Namjoon nie był w stanie dokończyć swojej wypowiedzi; był zbyt blisko osiągnięcia szczytu. Z ciasno zamkniętymi oczyma, Namjoon puścił koło i chwycił za garść miękkich brązowych włosów Jina, przyciskając niżej bezradną głowę mężczyzny. Absolutnie kochał uczucie gorącego, ciepłego gardła Jina i wydrążonych policzków. Nie potrzebował nawet narkotyków, by odczuwać ekstazę.

Właśnie momencie, kiedy Seokjin zaczął mruczeć, Namjoon został wysłany do krawędzi. Każdy mięsień w jego ciele napiął się i drżał, gdy doszedł, a jego słone nasienie wytrysnęło do zmaltretowanego gardła Seokjina. Piskliwy jęk uciekł z rozchylonych ust Namjoona, najgłośniejszy do tej pory.

Seokjin z radością przełknął ślinę, schował kolegę Namjoona na swoje miejsce i usiadł. Ułożył się na siedzeniu pasażera, prawidłowo i zabezpieczył się pasami. Jin miał zadyszkę, jego twarz była zaczerwieniona, a włosy sterczały we wszystkich dziwnych kierunkach, jednak mimo to zachowywał się tak, jakby wcale nie wykonywał seksu oralnego w samochodzie.

- No cóż – odezwał się Seokjin z nienaturalnie zdartym i ochrypłym głosem - to wracamy do tego domu czy co?

ugliest professor ❧ namjin [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz