XXIII. Grać Udawać

2.4K 291 75
                                    

- Udawaj, że jesteś moim chłopakiem. – błagał Hoseok na kolanach, potrząsając zaciśniętymi dłońmi nad głową.

Jin rzucił swojemu przyjacielowi nieco pytające spojrzenie. Bardzo się starał nie wybuchnąć śmiechem, z powodu tego jak niedorzecznie wyglądał Hoseok.

Właśnie mieli jechać do szkoły, kiedy młodszy padł na kolana tuż przed swoim hyungiem.

- Proszę, Jin! Muszę sprawić, żeby ktoś był zazdrosny. – odpowiedział szczerze Hoseok.

Jin wydał z siebie długie westchnienie i poddał się prośbom swojego najlepszego przyjaciela, myśląc, że to tylko kolejna z prób Hoseoka, by zdobyć jakąś dupę. W rzeczywistości Hoseok chciał tylko, żeby Namjoon był zazdrosny. Chciał, żeby Namjoon cierpiał.

Hoseok podekscytowany skoczył na równe nogi i obaj wsiedli do jego ciężarówki. Całą drogę do szkoły, Hoseok pilnował, żeby Jin trzymał go za rękę.

- Musisz się przyzwyczaić do uczucia twojej dłoni w mojej. – było wymówką Hoseoka.

W szkole szli bliżej siebie niż zwykle i trzymali się za ręce, ze splecionymi palcami. Hoseok zauważył, że najbrzydszy profesor przygląda im się, gdy zbilżają się do klasy mężczyzny. Hoseok pochylił się do Jina i pocałował go w policzek.

- Jesteś taki słodki, hyung. – Hoseok zagruchał żartobliwie.

Pięści i szczęka Namjoona nieświadomie zacisnęły się. Nie sądził, że Hoseok mówił poważnie o zajęciu jego miejsca, zwłaszcza, że było coś pomiędzy nim a Yoongim. Profesor Kim zmróżył oczy patrząc na Hoseoka i mentalnie udusił mężczyznę.

Widząc reakcje Namjoona, Hoseok uśmiechnął się głupkowato i szybko ścisnął pośladek swojego 'chłopaka'. Po skowycie i podskoku spowodowanych zaskoczeniem, Jin spojrzał na Hoseoka. Policzki starszego były pokryte jego ulubinym kolorem: różowym.

Hoseok nachylił się do jego ucha i szepnął:

- Obserwuje nas, więc muszę się troche postarać, żeby osiągnąć cel. Udawaj, że powiedziałem coś uwodzicielskiego.

Hoseok mrugnął do swojego partnera.

Z uniesionymi kącikami ust, Jin przygryzł dolną wargę i odwrócił wzrok od Hoseoka. Udawanie wzbudzonego jest czymś, w czym Jin jest dobry. Gdy grał niewinnego, zdobywał masę dupeczek.

Kiedy znaleźli się w zasięgu słuchu Namjoona, Hoseok zaczął używać słów zamiast polegać na działaniach.

- No dawaj, kochanie. Chodźmy do łazienki. – powiedział Hoseok, szturchając Seokjina, który rzucił mu pytające spojrzenie – Potrzebuję pomocy w rozwiązaniu mojego, uh, problemu.

W końcu podłapując grę młodszego, Jin zdecydował, że nadszedł czas by przejąć pałeczkę. Z pożądliwym spojrzeniem Jin wpatrywał się w ciemnobrązowe oczy Hoseoka.

- Nie chcę czekać. – odpowiedział dość głośno Jin, realistyczne pożądanie seksualne rozbrzmiewało w jego głosie.

Jego wybitne umiejętności aktorskie wyłoniły się na światło dzienne i przekroczyły oczekiwania Hoseoka.

Jin złapał za podniesiony kołnierz brązowej skórzanej kurtki Hoseoka, a potem przycisnął go do ściany korytarza. Nieświadomie, Jin przygwoździł Hoseoka do ściany dokładnie naprzeciwko klasy profesora Kima. Seokjin złapał twarz Hoseoka po obu stronach i zaczął całować go tak, jak to robią na filmach.

Namjoon był wściekły. Był totalnie i całkowicie przerażony ich zachowaniem. W momencie, kiedy zamierzał już zatrzymać tę parę, lepszy pomysł pojawił się w jego głowie.

- Dwóch może grać w tę grę. – mruknął do siebie zanim wziął głęboki oddech i uspokoił się przed swoimi nadchodzącymi zajęciami.

ugliest professor ❧ namjin [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz