Ponownie znalazłam się w największym koszmarze mojego życia. Wokół mnie kręciła się duża ilość zupełnie pijanych ludzi, którzy tańczyli do rytmu muzyki, wydobywającej się z wnętrza domu. Na trawniku leżała masa kubków po piwie, a ja mijając je starałam się w nie nie wdepnąć, gdy ChaeRyun ciągnęła mnie do środka. Tuż przy wejściu z szerokim uśmiechem przywitał nas Jimin, który przerwał rozmowę ze swoją towarzyszką.
- Nie spodziewałem się Ciebie tutaj, zarzekałaś się, że więcej nie przyjdziesz - powiedział, jednak na jego twarzy malowało się zadowolenie.
- Muszę zrzucić winę na moją przyjaciółkę, nie pozwolę, aby spędziła tutaj wieczór sama - przyznałam pokazując na stojącą obok ChaeRyun.
- Nie była by sama, w tym domu jest ponad setka osób - zaśmiał się.
- YuJieun jest przewrażliwiona, ale zawsze miałam dar przekonywania - powiedziała z dumą blondynka, na co przewróciłam oczami.
- Cóż, w takim razie bawcie się dobrze - ukłonił się i wrócił do rozmowy z dziewczyną w za krótkim topie.
ChaeRyun pociągnęła mnie przez drzwi i weszłyśmy do środka, przeciskając się przez spoconych, tańczących ludzi, aby dostać się na parkiet. Nie miałam ochoty za żaden taniec, więc zatrzymałam się w połowie drogi.
- Co jest? - zapytała krzycząc.
- Wybacz, ale nie chcę tańczyć, pójdę się napić do kuchni - odpowiedziałam z grymasem.
- Jak chcesz, będę tutaj - wzruszyła ramionami i zniknęła w tłumie.
Minęłam studentów, żeby móc pójść do kuchni, ale w domu znajdowało się zbyt dużo osób. Co chwilę ktoś pchał mnie ku środkowi lub był zbyt pijany, aby zrozumieć że chcę przejść. Przepchnęłam się przez dwie tańczące ze sobą dziewczyny, gdy nagle poczułam jak zimna ciecz rozlewa się po moim ramieniu, a ohydny zapach alkoholu dociera do moich nozdrzy.
- Cholera jasna - powiedziałam odrywając opuszkami palców mokry materiał od skóry.
Pijana osoba, który wylała na mnie napój znikła gdzieś w śród ludzi, a ja nie miałam pojęcia kto nią jest. Warknęłam wściekłe pod nosem i siłą wyszłam z tłumu, aby znaleźć łazienkę i przemyć mokrą bluzkę.
Coraz bardziej żałowałam, że po raz kolejny dałam wkręcić się w przyjście na tę imprezę. Karciłam się za to, że nie posłuchałam swojego rozumu i pozwoliłam ChaeRyun wpłynąć na swoją decyzję. Teraz kroczyłam wśród pijanych studentów z mokrym od piwa ubraniem i zupełnie nie miałam pojęcia, gdzie mogę znaleźć łazienkę.
Doszłam do schodów prowadzących na górę, więc nie myśląc dłużej zaczęłam je pokonywać, modląc się, aby była tam łazienka. Nie zdziwił mnie tłum ludzi na korytarzu, którzy zebrali się tutaj, ponieważ na dole nie było już miejsca, ale jednak było ich zbyt wiele, aby nie zaczęło mnie to irytować. Miałam wrażenie, że duszę się przez gorąc i gęste powietrze oraz sam zapach alkoholu, który ranił mój nos.
Idący obok mnie chłopak przewrócił się na podłogę, wylewając piwo, a dla mnie było tego za dużo. Nie mogłam znieść presji, jaką wywierała na mnie ta sytuacja, więc chwyciłam klamkę od drzwi, który były najbliżej mnie i weszłam do środka. Na szczęście pokój był pusty, dlatego odetchnęłam z ulgą, tuż po tym gdy zamknęłam drzwi. Głośna muzyka przebijała się przez ściany, ale i tak było tutaj lepiej niż na dole, gdzie nie było miejsca nawet, żeby normalnie oddychać.
Pokój był duży w kolorze ciemnego granatu. W rogu stało średniej wielkości łóżko, które spokojnie pomieściło by dwoje osób, a po drugiej stronie dostrzec można było biurko połączone wraz z szafą, na której znajdowała się masa przeróżnych książek. Podeszłam od niej i wzięłam pierwszą lepszą z brzegu książkę. Od razu poznałam moją ulubioną serię, którą przeczytałam z dziesięć razy, więc byłam pod wielkim wrażeniem, że ktoś z grupy studenckiej ma taki skup egzemplarzy.
![](https://img.wattpad.com/cover/157371205-288-k628696.jpg)
CZYTASZ
Bliźniacze dusze ~ Jungkook
Novela Juvenil"Studia zawsze wydawały mi się najważniejszą, zasadniczą częścią tego, co jest miernikiem wartości człowieka i determinuje jego przyszłość." "Nie miałam pojęcia, że będzie w tym chodzić o coś znacznie poważniejszego niż tylko nauka." "Na trawniku je...