Rozdział ósmy.

1.2K 99 38
                                    

Przed zajęciami wstąpiłam do znajdującej się nieopodal Uniwersytetu kawiarni, do której zabrał mnie kiedyś MinHyuk. Postanowiłam kupić sobie jak i jemu dużą kawę, zwłaszcza że dzisiejsze zajęcia mieliśmy na późniejszą godzinę, więc mieliśmy trochę czasu, aby sobie na to pozwolić.

Wczoraj, gdy spóźniłam się na zajęcia, zaraz po tym jak Jungkook odwiózł mnie i ChaeRyun, MinHyuk dostrzegł że jest coś nie w porządku. Było czuć ode mnie alkohol, a mój wygląd zdradzał mnie i dobrze wiedziałam, że nie tyko on to zauważył. Przyznałam się mu, że całą noc spędziłam na imprezie u grupy studenckiej wraz z przyjaciółką, a on nie był z tego powodu zadowolony. Musiałam przyznać mu rację, w końcu sama karciłam się za to, że w ogóle zgodziłam się tam pójść.

Dochodząc od sali dostrzegłam siedzącego na ławce kolegę, który zajęty był czytaniem książki. Podeszłam do niego i pomachałam mu przed twoją parującym kubkiem, na co natychmiast oderwał wzrok od czytanej strony.

- Kupiłaś mi kawę? - zapytał z uśmiechem, po czym odebrał ode mnie gorący napój - dziękuję.

- Nie dziękuj tylko się rozkoszuj - zaśmiałam się i usiadłam obok niego.

- Wyglądasz dzisiaj o niebo lepiej - powiedział patrząc na mnie.

- W końcu się wyspałam, poszłam wcześniej spać - odpowiedziałam wzruszając ramionami.

- Dobrze, że mamy dzisiaj tak mało zajęć. Pomyślałem, że moglibyśmy pouczyć się wspólnie w bibliotece - zaproponował.

- Tak, to świetny pomysł, chętnie się z Tobą pouczę - przestałam z radością. Miło będzie razem się uczyć.

- Super, w takim razie po zajęciach? - zapytał, a ja kiwnęłam głową.

Zauważyłam jak korytarzem powolnym krokiem idzie Jungkook tępo patrząc w swój telefon. Ubrany był w standardową dla niego czerń, a włosy miał jak zwykle w nieładzie, chociaż tym razem były lekko podkręcone, jakby nie przeczesał ich po obudzeniu się. Nie zwrócił uwagi na mnie i MinHyuka tylko usiadł na ławce kilka metrów od nas i przeglądał coś w komórce.

Patrzyłam jak bawi się swoim kolczykiem w wardze i poczułam przyjemne drżenie, gdy przypomniałam sobie jego chłód podczas naszego pocałunku na imprezie. Chociaż byłam wtedy zupełnie pijana, pamiętałam go z każdym szczegółem, ponieważ niemiłosiernie namieszał w mojej głowie.

Przewróciłam oczami na to absurdalne wspomnienie i postanowiłam zająć się swoją kawą, ignorując go. Cały ten pocałunek był wielką pomyłką i wiedziałam, że była to jego wina i alkoholu, którego wtedy nie powinnam pić. Teraz liczyłam tylko minuty do rozpoczęcia się zajęć.

Po chwili mój telefon silnie zawibrował, a na ekranie ukazała się wiadomość od JungWoo, więc otworzyłam ją.

"Miłego dnia, kocham Cię" - napisał.

Uśmiechnęłam się czytając ją po raz kolejny,
ponieważ było to naprawdę słodkie z jego strony. Zawsze taki był, słodki i kochany.

"Ja też Ciebie kocham, miłego dnia" - odpisałam.

- Czemu się tak uśmiechasz do tego telefonu? - zapytał MinHyuk śmiejąc się ze mnie.

- Mam nadzieję, że nie wyglądam głupio - również się zaśmiałam.

- Całkiem zabawnie, wiadomość od chłopaka? - chciał się upewnić.

- Tak, życzył mi miłego dnia - przyznałam.

- Moja dziewczyna nie wysyła mi takich wiadomości - powiedział żartem.

- Masz dziewczynę? - zdziwiłam się.

Bliźniacze dusze ~ JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz