Rozdział siódmy.

1.3K 86 62
                                    

Smak jego różowych warg opanował doszczętnie moje, gdy tylko połączyłam nas w pocałunku. Jungkook spiął się, łapiąc mnie za ramiona, jakby chciał odepchnąć moją osobę od siebie, ale ostatecznie rozluźnił się i oddał pocałunek znacznie go pogłębiając. Jeszcze nigdy nie całowałam się w taki sposób, pełny zaangażowania i ognia, jakiego nie czułam ani razu w swoim życiu, nawet przy JungWoo.

Chłopak owinął ręce wokół mojej tali i lekko pchał mnie ku sobie, jednocześnie opadając na łóżko. Usiadłam na niego okrakiem, pozwalając aby wszedł swoim językiem do moich ust i zacząć muskać mój. Pocałunek był silny, ale jednocześnie taki zmysłowy, przez co płomień w wnętrzu mojego ciała palił mnie z bólem. Nie miałam pojęcia jak powinnam się zachować, więc dałam działać swoim instynktom, które w tym momencie były zbyt pobudzone.

Chwyciłam dłońmi dół jego koszuli i ciągnęłam ją mu górze, więc Jungkook oderwał się od moim ust i pozwolił, abym pozbyła go tego ubioru, po czym znowu złączył nasze wargi. Położyłam swoje zimne palce na jego nagim i rozgrzanym torsie, przez co poczułam jak wzdryga. Miałam wrażenie, że płonie zupełnie jak ja, choć z różnicą iż ja nigdy się tak nie czułam.

Po chwili mogłam poczuć dłonie chłopaka pod swoją koszulką, gdy dotykał moich pleców i brzucha, a następnie ściąga ją ze mnie, aby mi się przyjrzeć.

- Jesteś taka seksowna - mruknął i pocałował moją szyję, powodując że wydałam z siebie ciuchy jęk.

To jak mówił do mnie te wszystkie niestosowne rzeczy sprawiało, że drżałam z podniecenia. Wsadziłam jedną rękę w jego gęstą, czarną czuprynę ciągnąć za jej końce, co spodobało się mu, ponieważ jęknął z zachwytu i od razu wpił się w moje usta. Jego metalowy kolczyk w wardze był zimny, przez co pocałunek wydawał się jeszcze bardziej przyjemny. Swoimi dłońmi błądził po moim ciele, powodując u mnie gęsią skórkę. Gdyby tylko JungWoo mógł mnie tak dotykać i całować, przez to wszystko zapomniałam o nim, zupełnie zatracając się w chwili z Jungkookiem. Natychmiast oderwałam się od niego, lecz zrobiłam to powoli.

- YuJieun - szepnął mojej imię, gdy nasze usta się rozłączyły.

- Jungkook, nie powinniśmy tego robić - również szepnęłam patrząc w jego zamglone oczy.

- Dlaczego? - zapytał cicho.

- Przecież mam chłopaka - odpowiedziałam smętnie.

Chłopak patrzył na mnie przez chwilę, jakby analizował moje słowa, po czym delikatnie strącił mnie z siebie i wycząłgał się z łóżka, aby podejść do szafy. Ja wzięłam z podłogi moją koszulkę i ubrałam ją na siebie.

- Przepraszam - powiedziałam, gdy milczał.

- Za co? - potrząsnął głową we zdziwienia.

- Za to, że Cię pocałowałam - zarumieniłam się.

- Daj spokój, ludzie całują się cały czas - prychnął wzruszając ramionami, a ja poczułam lekkie uczucie w klatce piersiowej.

- Nie powinnam tego robić, oboje jesteśmy związku i twoja dziewczyna z pewnością nie byłaby zadowolona - powiedziałam ze skruchą.

- Nie mam dziewczyny - zaśmiał się lekko.

- Ależ masz, chodzisz z HyoYeon - spostrzegłam, dziwiąc się jego odpowiedzi.

- HyoYeon? To tylko koleżanka - wyjął z szafy czarną koszulkę i ubrał ją na siebie.

- Wasza relacja nie wygląda jak czysto koleżeńska.

- To, że się pieprzymy nie oznacza, że coś nas łączy - ponownie się zaśmiał - ja się nie umawiam.

- Ah, więc sypiasz i całujesz dziewczyny dla zabawy? - oburzyłam się i jednocześnie zniesmaczyłam.

Bliźniacze dusze ~ JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz