13

1.8K 146 83
                                    

Louisowi udało się w końcu tygodnia załatwić bilet dla Harry'ego (nawet obok siebie), tylko z pokojami w hotelach było ciężej. Hotele w czterech pierwszych miejscach nie miały już miejsc, więc prawdopodobnie będą spali w jednym pokoju. Niebieskooki nawet nie szukał już dalej, sam zadecydował, że jakoś dadzą sobie radę.

Gdy skończył już wszystko uzgadniać, usiadł w salonie na kanapie i wyjął swój telefon, by napisać do młodszego z zapytaniem, jak radzi sobie ze stresem. Przez ostatnie dni chłopak bardzo to przeżywał i stresował się, że coś pójdzie nie tak.

Do: Harry

Hej, słońce. Udało mi się już wszystko załatwić. A ty, jak sie masz? Podekscytowany?

Nie wspomniał mu o niedogodnieniach związanych z noclegiem - lepiej, by ten na razie nie wiedzial.

Harry jednak był bardzo wszystkim poddenerwowany, mimo, iż to było czymś, czego chciał najbardziej. Nie zmieniły decyzji, tego był pewien. Rozmawiał o tym wszystkim już z Niallem, który przyjął to pozytywnie. Zresztą, Styles zdziwiłby się, gdyby przyjął to inaczej. Horan zawsze był odważnym lekkoduchem, któremu brakowało tego samego u swojego przyjaciela.

Do: Louis

Hej, wiesz... jest już lepiej 😊   Myślę po prostu jak to będzie... Będę musiał jeszcze zajechać do domu. Jest coś ważnego, co powinienem ze sobą wziąć, aby tam mieć?

Do: Harry

Przede wszystkim pamiętaj o paszporcie i inhalacji, Harry. Ale weź może jakieś kąpielówki tak oprócz ubrań. Seksowne majteczki i tę obrożę też możesz wziąć, ale to już według uznania 😏

Louis roześmiał się, kręcąc głową. Nie mógł sobie darować żartów, a Styles... jedynie prychnął, uśmiechając się jednak delikatnie. Już go takie teksty niezbyt dziwiły.

Do: Louis

Hmm, jaki kolor tych majteczek? Naprawdę mam zbyt wiele do wyboru i nie będę mógł sam się zdecydować
;( mam najśliczniejsze koronki.

Do: Harry

Weź wszystkie, mój drogi 8) będziemy wybierać każdego dnia inne okej?

Do: Louis

Oczywiście. Myślę, że najpiękniej by się prezentowały różowe, chociaż... brak czegokolwiek jest najwygodniejsze. A ty jak myślisz?

Nastolatek brnął w to dalej. Przecież... Niewinne żarty nie mogą być czymś złym, a jemu nawet lekko się to podobało.

Do: Harry

Na moje to idealnie! Nie mogę się doczekać, aż będę mógł cię takiego zobaczyć 😏 Myślisz, że też powinienem chodzić bez bokserek?

Do: Louis

Myślę, że jeśli masz się czym pochwalić... nie będzie z tym wtedy problemu;)

Do: Harry

Wątpisz w moje walory?

Uniósł brew, prychając pod nosem. Żeby się jeszcze nie zdziwił.

Do: Louis

Wątpliwości będą zawsze, dopóki się czegoś samemu nie sprawdzi, Lou

Do: Harry

Okej, rozwieję twoje wątpliwości podczas naszej podróży. Nie mogę się doczekać 8)

Znowu się rozpromienił.

Follow the Stars | LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz