Święta były coraz bliżej. Nie wiedział czy to dobrze, czy też źle. Właściwie to pół na pół. Było się czym cieszyć, bo w końcu wolne dni, a z drugiej strony miał też powody do płaczu. Dużo jedzenia na stole oraz babcia, która będzie na siłę w niego wszystko wciskać. Tego bał się właśnie najbardziej. Nie chciał znowu tyć.
Westchnął głośno, próbując nie myśleć o jedzeniu. Udało się. Zamiast tego w jego głowie z powrotem zawitał Jungkook, jego grzeczność oraz prezent. Zachowywał się tak jakby naprawdę żałował, a Yoongi już nie wiedział, co powinien zrobić. Zaufać mu? A może jednak odpuścić sobie znajomość z nim? Myślał o tym od dwóch dni. Nie potrafił zdecydować.
- Czemu to musi być takie trudne - mruknął pod nosem, spoglądając na pluszaka, którego dostał od Jeona. Leżał on na parapecie, nad łóżkiem chłopaka.
Właściwie to on sam nie był lepszy... Zadawał się z Jungkookiem tylko dlatego, aby wybyć od niego informacje na temat Taehyunga... Poczuł się naprawdę głupio, kiedy to do niego dotarło.
On sam źle potraktował Jungkooka i zachowywał się jak jakaś ofiara.
Właściwie to oboje byli ofiarami.
CZYTASZ
I'm fat |yoonkook| ✔
Fanfictionod małego wyzywali go od grubasów i świń. minęło kilka lat i poszedł do liceum. pierwszy raz się zakochał i chciał zacząć coś z sobą robić. chciał schudnąć. dla miłości. fałszywej miłości. to poszło za daleko.