Nowy Rok cz 5

1.7K 179 43
                                    

Ani razu nie widział go na stołówce szkolnej, te omdlenia, brak siły na cokolwiek, nie przynoszenie kanapek do szkoły, ogólnie ten szybki spadek wagi... Jeongguk dzisiaj pierwszy raz widział żeby Yoongi jadł, i to tak mało. Później to jego nagłe pobladnięcie, zapytanie o toaletę, odgłosy krztuszenia się i wymiotowanie. I jeszcze ta reakcja na pytanie o lekarza... Coś tu Jeonggukowi nie pasowało. I to bardzo. Yoongi coś przed nim ukrywał, ale co? 

Właściwie od dłuższego czasu już go tak z boku obserwował i widział to, jak gwałtownie nastolatek chudł. Jeszcze kilka miesięcy temu był takim trochę uroczym pączkiem, a teraz... Kruchy, jak porcelana. Jungkookowi zdawało się, że wystarczy jedno dotkniecie ciała Yoongiego, a ten się rozsypie. 

Obawiał się najgorszego. 

- Może lepiej będzie jeśli zadzwonię po twoją mamę - powiedział cicho zmartwiony stanem swojego jedynego prawdziwego przyjaciela. 

- Nie - odpowiedział słabo tamten. 

Yoongi zaczął płakać. Przeraziło go to. Przygarnął go do siebie i objął delikatnie, wzdychając. 

- Nie chcę zepsuć jej wieczoru... Tobie już go zepsułem - wyjaśnił po chwili, pociągając nosem. 

Jeongguk zmarszczył brwi - Ej, nie gadaj takich bzdur. Nic nie zepsułeś przecież. - Lepiej będzie jeśli pójdziesz spać. Jutro z rana zadzwonię po twoją mamę, w porządku? 

Niższy skinął powoli głową, wycierając oczy rękawem bluzy i popatrzył świecącymi od płaczu oczami na Jungkooka. 

Jeon wtedy wiedział, że wpadł, zakochując się i chcąc chronić tego chłopaka na wszelkie możliwe sposoby. 

I'm fat |yoonkook| ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz