-Wait, jak to wyszedł z gry?! - spytała zaskoczona czerwonowłosa.
-Właściwie, to sam od pewnego czasu nad tym myślę. Być może kryje się za tym coś głębszego, ale to w tej chwili mało istotne.
Yasu w dalszym ciągu lekko nie kontaktowała, przez to, co opowiedział jej Erkaes.
-Mówisz, że był w związku z moim Dark Elevenem?! - wrzasnęła wkurwiona. Jej twarz przybrała kolor włosów.
-Yasu! - próbował uspokoić ją kciukowaty - Przecież wiesz, jak jest mu ciężko.
Dziewczyna prychnęła ze złością, zdmuchując włosy z czoła.
-Przecież od początku było ustalone, że on jest mój!
-Ale wiesz, że to nie takie proste! Każdy ma wolną wolę i może zrobić co chce. Przecież nie zaprogramowałem go tak, żeby był w tobie zakochany.
-Ale mogłeś to zrobić!
-Właśnie w tym problem, że nie! Fuck... Nie mogę tego powiedzieć przy Mateuszu...
-Ale on i tak nie słucha! No spójrz na niego. Gapi się tylko w ścianę. Jest taki nieobecny... Co się z nim stało?
-Cały czas próbuję ci to wyjaśnić! Urght! Yasu, możesz chociaż raz w życiu mnie posłuchać? On tęskni za Darkiem! Dlaczego myślisz tylko o sobie? On jest teraz taki bezsilny. Liczyłem na twoją pomoc!
Czerwonowłosa skrzyżowała ręce na piersiach.
-W czym niby? Może mam go wysłać do gry, żeby sobie Mateuszek spotkał swojego ukochanego?
-Przestań!
-Chyba śnisz! Dark powinien być mój!
-Uspokój się, proszę! - chłopak podszedł do czewonowłosej, łapiąc ją za ręce, którymi nieustannie wymachiwała - Rozumiem, że możesz być trochę zła...
-Trochę? TROCHĘ?! - teraz Erkaś został brutalnie przygwożdżony do ściany. Gdyby miała przy sobie nóż, zostałby w tym momencie wbity w jej ofiarę.
-Przestań mi w końcu przerywać! - złapał ją za nadgarstki, obracając się gwałtownie, przez co teraz to ona zaliczyła bliskie spotkanie ze ścianą.
W oczach Erkaesa dało dostrzec się wściekłość i zniecierpliwienie. U Yasu natomiast królował teraz strach.
-Elek to nasz przyjaciel. Osoba, którą kochał najbardziej na świecie, kilka dni temu umarła. Czy możesz zachować się chociaż odrobinę adekwatnie do zaistniałej sytuacji?! - wysyczał przez zaciśnięte zęby.
-Kurwa przepraszam... Mateusz... Nie spojrzałam na to z tej strony - dziewczyna odepchnęła na bok kciukowatego.
Nareszcie coś zrozumiała. Nareszcie ogarnęła, jak było mi w tej chwili ciężko. Nareszcie przestała myśleć tylko i wyłącznie o sobie.
Podeszła do mnie, po czym objęła czule. Nadal siedziałem w bezruchu, zapatrzony gdzieś w przestrzeń. Świat się dla mnie skończył i nic nie mogłem na to poradzić...
***
Ziewnąłem, wyciągając się na łóżku. Leniwie przetarłem oczy, po czym je otworzyłem.
CZYTASZ
To nie tylko zwykła gra | Eleven x Dark Eleven (JUST ELEVEN 2)[ZAKOŃCZONE]
FanfictionNo to tak. Na wstępie chcę powiedzieć, że jest to 2 część opowieści "JUST ELEVEN". Miesiąc po odejściu klona, Erkaes zrozumiał mechanikę świata " gry". Pojawia się szansa na ocalenie Dark Elevena. Blondyn ląduje po drugiej stronie ekranu, lecz czy...