-Na dzisiaj starczy Kara. - Powiadomił Cisco dziewczynę, która z uśmiechem kiwnęła głową i usiadła na krześle, chwytając pudełko z chińszczyzną do ręki.
Od godziny dziewczyna biegała a chłopak sprawdzał jej parametry jak i szybkość jaką może uzyskać. Okazało się, że przy jeszcze paru takich ćwiczeniach będzie mogła być tak samo szybka jak Barry albo nawet szybsza.
-Cisco próbuje zrobić z ciebie drugiego Flasha..? - Podniosła wzrok i uśmiechnęła się lekko, widząc Iris idącą w jej stronę.-Hej.
-Hej.. Szczerze to nie mam pojęcia co robi ale jeśli uważa, że to jest potrzebne to nie mam zamiaru się kłócić.
-Wie co robi, więc pewnie gdyby nie było to by cię tak nie męczył. - Zaśmiała się a Kara po chwili do niej dołączyła, kiwając w zgodzie głową.-Mogę cię o coś spytać?
-Jasne. O co tylko chcesz Iris. Ale jeśli ma to coś wspólnego z Barrym to nie wiem czy będę pomocna bo to ty z nas dwóch znasz go najdłużej i najlepiej.
-Nie jestem już tego taka pewna.
-Co masz namyśli? - Odwróciła się do niej przodem, skupiając całą swoją uwagę na ciemnoskórej.-Coś się stało?
-Czy jak Barry był na twojej ziemi to między wami coś się wydarzyło? - Danvers zmarszczyła brwi nie bardzo rozumiejąc do czego West dąży.-Od momentu gdy się tutaj pojawiłaś wydaje się inny. Jest bardziej wyluzowany i szczęśliwy, więc dlatego pytam czy między wami coś było?
-Pytasz serio? - Iris pokiwała głową na co Kara prychnęła śmiechem.-Przepraszam ale to zabawne. Wiesz jak Barry trafił na moją ziemię to bardzo dużo mówił o tobie. Więc odpowiadając na twoje pytanie między nami nic się nie wydarzyło. Jestem bardzo do niego podobna i to pewnie dla tego, przyjaźnimy się ale to wszystko, on kocha ciebie Iris.
-A co jeśli nie? Co jeśli już nie czuję do mnie tego co czuł kiedyś? Co jeśli się spóźniłam i za późno zdałam sobie sprawę, że również coś do niego czuję?
-Uwierz, że na waszą dwójkę nie jest za późno bo on cię nadal kocha. - Ułożyła dłoń na jej ramieniu i delikatnie je ścisnęła.-Nie stoję wam na przeszkodzie bo tylko się z nim przyjaźnie. Z resztą dwa dni temu byłam na randce z Sarą, więc uwierz, że Barry nie jest w moim typie.
-Czekaj.. ty i Sara? Razem? Na randce?
-Szok? - Dziewczyna pokiwała głową z szeroko otworzonymi oczami.-No to lepiej się do tego przyzwyczaj bo możesz widzieć nas razem od czasu do czasu. A teraz leć i powiedz Barry'emu co do niego czujesz, jestem pewna, że zacznie skakać z radości.
-Dziękuje Kara. - Przytuliła dziewczynę z uśmiechem na ustach.-Jesteś naprawdę wspaniała.
-Od tego są przyjaciele Iris. A teraz poważnie już idź, nie chcę czekać jeszcze dłużej aż w końcu będziecie razem to i tak już długo trwało.
West pokiwała głową i biegiem ruszyła w stronę drzwi. Przebiegła obok zdziwionej Caitlin, która nie miała zielonego pojęcia co się dzieje.
-O co chodziło? - Kara jedynie wzruszyła ramionami, wracając do swojego jedzenia.-Z dnia na dzień robi się tu coraz dziwniej. - Mruknęła Snow do siebie nim zajęła się sprawdzaniem badań Cisco.
CZYTASZ
New Hero, New Me [SuperCanary] ✔
FanfictionKara zostaje zaatakowana przez ludzi, z którymi pracowała już parę dobrych lat. Jej życie ratuje Barry, który zabiera ją do siebie pewny, że tylko to ją uratuje. Danvers podejmuje decyzję by zostać na ziemi swojego przyjaciela co na końcu może być n...