6. Hyunjin x Reader

4.5K 153 195
                                    

Zamówienie od Melka224

Hyunjin x Reader
Komedia

Niby nigdy za wiele

- [Z.T.I.]!!! - usłyszałaś przeraźliwy krzyk z ogrodu.

Abyście mogli się domyślić w jakim stanie mogą być główni bohaterowie, czyli między innymi ty oraz twój kochany Hyunjin, powiem krótko, nie przedłużając, iż jesteście na sporej domówce nowo poznanego przyjaciela twojej przyjaciółki. Wiem. Krótko, zwięźle i na temat.

Co prawda bałaś się brać swojego chłopaka ze sobą, ponieważ jeszcze... Jakby to ująć. Nie znałaś go z tej strony, gdy jest wielka impreza, dużo nieznanych ludzi, alkohol pije się litrami, trawka regularnie palona, a krzesło po pewnym czasie staje się twoją erotyczny zabawką, nie wspominając o przemianie podłogi w drugi sufit, a ściany w podłogę.

Wracając do waszej historii. Spojrzałaś na Hyunjina, popijając już swojego kolejnego (na pewno nie drugiego) drinka i momentalnie zaczęłaś się śmiać. Twój partner był cały w fioletowym brokacie, a jego piękna twarzyczka pokazywała wielki, dzięcięcy, przepełniony żałością grymas. W dodatku był mokry do suchej nitki.

- Spójrz na mnie [Z.T.I.] - powiedział smutnym tonem. - Wyglądam, jak Tinki Winki z Teletubisiów!

Zaśmiałaś się w głos. Ostatnio pokazywałaś mu najdziwniejsze bajki z twojego okresu dzieciństwa i między innymi były kochane Teletubisie. W Korei mniej znana jest ta bajka, dlatego wszystko musiałaś mu wytłumaczyć. Jednak, jak widać, nawet po pijanemu pamięta wiele.

- A gdzie twoja czerwona torebka, hm? - spytałaś ze zwycięskim uśmiechem. On na to machnął ręką, wziął ciebie na ręcę jak pannę młodą i zaczął iść w stronę podwórka.

- Mi akurat damska, czerwona torebka nie potrzebna, skoro mam piękną kobietę w czerwonej i seksownej sukience. - zaśmiał się cicho.

- Przepraszam bardzo, gdzie ty mnie prowadzisz? - nie dostałaś odpowiedzi, ale za to zobaczyłaś, gdzie się kierujecie. A mianowicie w stronę basenu. - Ty zwyrolu, puszczaj!

- Nie. - uśmiechnął się do ciebie w dziecinnym, pełnym radości i klasy zarazem stylu.

- Puść, bo serio pożałujesz, miernoto jebnięta!

- Oho, co za język? Takim pięknym sukom nie przystoi...

I zanim zdążyłaś mu odpowiedzieć i kontynuować zarazem grę na przezwiska, puścił cię do zimnej wody, gdzie było wiele innych osób. Rozejrzałaś się zresztą po wodzie i okazało się, że była pełna fioletowego brokatu. Co oznacza, że też zrobiono z ciebie bohatera Teletubisiów.

Wszyscy się generalnie śmiali, tobie za bardzo chciało się jedynie zemsty na Hyunjinie. Wyszłaś z basenu, a gdy stanęłaś już na nogach, twój oprawca stanął ci na drodze.

- A dokąd to śliczna panienka idzie? - spytał z jadem w ustach.

Nie wiedziałaś dlaczego twoje uczucia i zmysły tak wariują, ale pragnęłaś Hyunjina właśnie w tym momencie, ale też brzydziłaś się go dotknąć ze złości. Twoja duma widocznie nie chciała ucierpieć.

- Co cię to obchodzi? - spytałaś, krzyżując ręce, a on zbliżył się do ciebie jeszcze bardziej, że prawie stykaliście się ze sobą nosami.

- Mnie bardzo obchodzisz. - powiedział prawie szeptem, przypatrując Ci się z dzikim błyskiem w oczach.

Nie wiedziałaś za bardzo co zrobić, gdyż w tej chwili twoje myśli postanowiły uciec gdzieś daleko, a rozsądek jeszcze dalej. Postanowiłaś działać szybko i ryzykownie.

Wpiłaś się w jego usta, łapiąc za luźny kołnierz i pozwoliłaś stopom, abyś przechylała się w tył, do basenu. Chłopak, który przez alkohol i nagłe doznania został otumaniony, wpadł razem z tobą do wody. Gdy już tam wpadł iście, puściłaś go za kołnierz i oboje się wynurzyliście. Na twarzy Hyunjina malowała się euforia i wielkie zaskoczenie. Odepchnęłaś się od niego w stronę schodów. Słysząc oklaski od innych za "próbę utopienia" swojego najdroższego chłopaka, wyszłaś prędko z wody, ukłoniłaś się i pobiegłaś pędem do domu. Na szczęście zimna woda troszkę otumaniła alkohol w twoim organizmie, przez co ciało lepiej się ciebie słuchało.

Hyunjin chwilę łączył wątki. Patrzył, jak majestatycznie biegniesz, lecz po chwili się zorientował, że wrzuciłaś go do wody przez straszny podstęp. Nie mógł tego tak po prostu zostawić. Sam wyszedł prędko z wody i zaczął biec tam, gdzie ty.

Wbiegłaś szybko do domu i skierowałaś się prędko w stronę barku, które było po lewej stronie wielkiego salonu przepełnionego gośćmi oraz zapachem papierosów i alkoholu. Pierwsze co przyszło Ci do głowy, aby napić się czegoś lub zapalić z koleżankami, jednak musiałaś uciekać. Postanowiłaś więc pójść najłatwiej do łazienki.

Zamknęłaś się tam i czekałaś, aż minie trochę czasu. Jednak, widząc toaletę, od razu miałaś odruch, aby oddać wszystko z żołądka.

- Chuj, w życiu tego nie zrobię. - powiedziałaś do siebie i usiadłaś na ziemi, opierając się o drzwi łazienki.

Przysnęłaś, a ktoś zaczął walić w drzwi. Wystraszyła Cię do tego stopnia, że łzy leciały Ci odruchowo, mimo tego, że nie płakałaś.

- Kto mnie budzi i straszy, jak ostatni debil?! - krzyknęłaś.

- Wyłaź! - usłyszałaś za drzwiami Hyunjina.

- W życiu!

- Weź, skarbeńku! Szukam Cię od dwóch godzin! - powiedział głośno.

Zrobiłaś wielkie oczy i od razu otworzyłaś. Jednak widok rozśmieszył Cię niemiłosiernie. Znowu wylądowałaś na podłodze, tym razem śmiejąc się głośno.

Twój ukochany wyglądał, jak różowa choinka z uszami słodkiego kotka. Miał kokardki, warkoczyki, kiteczki, pomponiki i wiele innych "ozdób".

- To nie jest śmieszne. - powiedział. - Ja umieram wewnętrznie razy dwa, bo mnie torturują i Ciebie nie ma, a ty się śmiejesz...

Zrobił smutną minkę, ale to wcale nie podziałało na Twoją empatię. Śmiałaś się jeszcze bardziej, turlając po podłodze. On za to wziął Cię nagle na ręce. Bałaś się co to oznacza...

- G-gdzie mnie zabierasz? - spytałaś zdezorientowana.

- Jeszcze nie wiem. - powiedział, po czym wsadził Cię do wanny i nagle włączył lodowatą wodę.

Krzyknęłaś, na co on uciekł z dziecięcym śmiechem. Szybko wyłączyła wodę, po czym zaczęłaś go ganiać po całym domu.

- Aż taką masz chcicę?! - krzyknął uciekinier.

- Wcale nie!

- Jak to nie? Gonisz i gonisz... I już cała mokra jesteś!

- Hyunjin!!!

/
/

Wiem wiem, nie umiem pisać takich rzeczy.

One shots {Stray Kids} [Zamówienia ZAMKNIĘTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz