Zamówienie dla 17Black13
Hyunjin x Reader
RomansWizyta na koncercie
- Czemu muszę iść razem z tobą, mała smarkulo...
- Ponieważ jesteś moją najukochańszą siostrzyczką.
Siostra uśmiechnęła się po tym, jak jakaś czarownica, po czym weszłyśmy na arenę. Tak, na arenę. Nie, nie taką dla wojowników, mimo tego, że tak się czułam. Tutaj miał się odbyć koncert koreańskiego zespołu Stray Kids. I problem dla mnie jest jeden.
Dlaczego po raz tysięczny mam iść na ich koncert???
Moja młodsza siostra jest ich wielką fanką. Czasami mam wrażenie, że największą, a zarazem najbogatszą w gadżety... Ale to jedynie kwestia tego, że nasza rodzina jest naprawdę bogata. Lecz wiecie, bez pracy nie ma pieniędzy z reguły, dlatego mama i tata nie mają czasu, aby zająć się małą Nataszą... Co to oznacza? Cała opieka spada kurczę blade na mnie. No jakżeby inaczej! Jeździłam z siostrą po całym świecie za tymi Koreańczykami! Nie powiem, lubiłam niektórych członków tegoż zespołu, ale wiecie... Muzyka to nie to samo, co człowiek. Jako znajomi - okej, ale jako zespół... Delikatnie mówiąc, ich utwory nie wpadały mi w ucho.
Miałyśmy zarezerwowane miejsca najbliżej sceny. Inaczej mówiąc - znowu ogłuchnę.
Gdy koncert się zaczął (że tak to ujmę) mocno z buta, już miałam dość. Jednak patrzenie na samych chłopaków, a szczególnie na Hyunjina... To znaczy na wszystkich! O czym ja myślę... Wracając. Nie musiałam skupiać się na muzyce, a na tym, jak dobrze się bawią ma scenie. Jak radosne dzieci, których marzenie właśnie się spełniało. I tak było właściwie na każdym koncercie.
Po ostatniej piosence, chłopcy zebrali się wokół Hyunjina, a po tym odezwał się Jisung do swojego mikrofonu.
- Słuchajcie uważnie, Stay! Musimy razem namówić Hyunjina, aby powiedział nam wszystkim swój sekret! Dlatego wołajmy wszyscy Hyun-jin!
I wszyscy fani zaczęli krzyczeć niemiłosiernie, chcąc poznać sekret koreańskiego idola. Ja w to się nie włączałam. Patrzyłam jedynie na zawstydzonego Hyunjina.
- No dobrze dobrze, Stay, spokojnie. - powiedział po chwili, a fani, jak na zawołanie, zaczęli krzyczeć z radości. - Powiem wam, ale nie sam. [T.I.], jesteś tu gdzieś?
Szok. Szokszokszok. Co się właśnie stało? On przecież zawołał mnie... Mnie! Ludzie zaczęli wykrzykiwać moje imię, chociaż mogłam być przecież jedną z wielu. Hyun-jin też się rozglądał, aż w końcu mnie zauważył i ze szczerym uśmiechem i gestem ręki zaprosił mnie na scenę.
Oczywiście to nie było dla mnie łatwe. Dopiero, gdy podeszli ochroniarze, mogłam dojść w kierunku schodów. Fani jakoś dziwnie się zachwycali... Piszczeli mi do ucha, pukali mnie po ramieniu, niektórzy skakali lub mną szarpali... Jakieś jedno wielkie ADHD.
Na szczęście moja wędrówka zakończyła się sukcesem. Jedynie jestem debilem... Zostawiłam siostrę w tłumie. Spojrzałam jednak w tamtą stronę, gdzie jeszcze przed chwilą stałyśmy tam razem i na szczęście była cała, bawiąc się z innymi.
- Witam Cię w naszych wspólnych progach. - odezwał się Hyunjin, próbując chyba w jakiś sposób odzyskać pewność siebie.
- Hejka. - odezwałam się, ale moja pewność siebie szybko zniwelowała się do minimum przez piski fanów.
Miałam wrażenie, że z cichym chichotem pełnym onieśmielenia, kurczę się. Traciłam odwagę i siłę, aby stać na tej scenie naprzeciwko Hyunjina. Nie obchodził mnie fakt, że to wielki idol. Obchodziło mnie to, że on mnie zawołał na scenę.
Trudno przecież powiedzieć, że się znamy. Jedynie na wielu fanmeeting'ach rozmawialiśmy itp. Czemu to ja jestem tą osobą, która jest powiązana z jego sekretem, a nie chłopcy z zespołu? To jakaś gra? Nie umiem zaufać tej sytuacji...
- A więc... Nie wiem, jak zacząć. - podrapał się po karku. - Droga [T.I.]. Znamy się niewiele, ale... Chciałbym ci powiedzieć pewną rzecz, która siedzi w mojej głowie od pewnego czasu... I nie mogę przez to nawet spać.
Wszyscy, włącznie z zespołem, zrobili wielkie "Łoo!", przepełnione zaskoczeniem. Ja jednak nie mogłam się ruszyć. Bałam się o co może mu chodzić.
- [T.I.]... Czy zostaniesz moją dziewczyną? - spytał mnie Hyunjin, robiąc krok w moją stronę.
Na widowni nastała cisza. Hyunjin patrzył na mnie z lekkim uśmiechem i nadzieją, że się zgodzę. Inni przypatrywali się mi i jemu z podekscytowaniem. Czyżby odwzajemniał moje uczucia? czy moje ciche marzenie właśnie idzie ku spełnieniu?
- Powiedz TAK! - zaczęłam słyszeć to zdanie, krzyczące w kółko prez Stay.
To mi dodało odwagi. Podeszłam do Hyunjina pewniejszym krokiem. Wystawiłam rękę w celu przesunięcia mikrofonu do swoich ust. On nadal go trzymał i popatrzył na mnie zdziwiony.
- Zgadzam się. - powiedziałam do mikrofonu, patrząc w oczy Hwanga. Widownię zaczęła piszczeć i wiwatować, reszta Stray Kids tak samo.
Hyunjin, uradowany tą wiadomością przytulił mnie mocno, uniósł i zaczął nami kręcić wokoło naszej osi. Trzymał mnie naprawę mocno, podobnie ja byłam w niego wtulona.
Byłam przeszczęśliwa... I wiem, że nie będę żałować tego zdania.
Zgadzam się.
// Przepraszam, że w pierwszej, a nie drugiej osobie to pisałam... Jakimś cudem w połowie się zorientowałam, a przez migrenę nie miałam siły poprawiać...
CZYTASZ
One shots {Stray Kids} [Zamówienia ZAMKNIĘTE]
FanficOne shoty na zamówienie! Każde wyzwanie jest dla mnie wspaniałym doświadczeniem, przeżyję (chyba) wszystko! Okładka -> @coffee_lord #4 w FELIX (22.02.2019) #19 w OPOWIADANIA (27.03.2019) #15 w OPOWIADANIA (07.04.2019) #12 w OPOWIADANIA (14.04.2019)...