Obudziłam się jak zwykle o 8:00. Dzisiaj jest drugi etap konkursu. Razem z dziewczynami napisaliśmy piosenkę i myślę, że jest śliczna.
Tekst piosenki: [Matylda] You used to tell me that you loved me once What happened? What happened? Where is all of this coming from? What happened? What happened? You say I'm crazy and there's nothing wrong You're lyin' and you know I know Baby what have we become? What happened?
We used to never go to bed angry But it's all we ever do lately And you're turning away like you hate me Do you hate me, do you hate me?
[Sonia] You can take this heart Heal it or break it all apart No, this isn't fair
Love me or leave me here! Love me or leave me here! Love me or leave me here!
[Maja] Do you remember when you loved me once? What happened, what happened? And you'd hold me here just because What happened?
We used to never go to bed angry But it's all we ever do lately And you're turning away like you hate me Do you hate me, do you hate me? Oh
[Sonia] You can take this heart Heal it or break it all apart No, this isn't fair
Love me or leave me here! Love me or leave me here! Love me or leave me here!
[Emilia] Love me baby please 'cause I could still be the only one you need The only one close enough to feel you breathe Yeah I could still be that place where you run Instead of the one that you're running from
[Wszystkie] You can take this heart Heal it or break it all apart No, this isn't fair Love me or leave me here! Love me or leave me here! Love me or leave me here!
Zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie. Nie zdążyłam go zjeść, bo ktoś zadzwonił do drzwi. Poszłam je otworzyć, a w nich zastałam chłopaków oraz dziewczyny.
- Widzę, że przyszliśmy nie w porę. - powiedziała Maja, kiedy zobaczyła mój talerz z naleśnikami.
- No trochę...
- Dobra zjedź a my poczekamy.
- Dzięki. - i zabrałam się za jedzenie naleśników.
Zostały mi parę więc się podzieliłam. Po zjedzonym śniadaniu poszłyśmy się przebrać. Wyglądamy tak:
Emilka, Matylda, Sonia i Maja
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zeszłyśmy do chłopaków. Joel puścił muzykę i zaczęłyśmy śpiewać. Kiedy skończyliśmy chłopaki zabili brawo.
- To jest mega. Wygracie to. - powiedział Erick i pocałował Matyldę.
Przed 10, pojechaliśmy do szkoły, gdzie było dużo osób. Mam stresa...
- Stresujesz się? - zapytał Joel.
- Trochę.
Kiedy na scenę wyszła pani dyrektor zaczęła mówić... I kiedy nas wywołała, stres zniknął. Zaczęłyśmy nasz występ.
Kiedy skończyłyśmy, wszyscy zaczęli bić brawo, a zza kurtyny wyszła pani dyrektor.
- A więc tak. Podjęliśmy trudną decyzję. Ale wyłoniliśmy zwycięzców tego konkursu. I są nimi NINAS.
Kiedy to usłyszałam o mało zawału nie dostałam. Weszłyśmy na scenę i dostaliśmy statuetkę „Śpiew to pasja, to marzenia." I oczywiście po raz kolejny zaśpiewałyśmy piosenkę "Love me or Leave me" Wróciliśmy do mojego domu i zaczęliśmy świętować.
Sonia Pov's
Przez cały ten okres czasu, strasznie spodobał mi się Chris. Co ja wiem od dziewczyn, że żadna na niego nie leci, więc mogę do niego startować. Maja puściła wolny kawałek, więc postanowiłam zatańczyć.
- Chris, zatańczysz? - zapytałam, podając mu dłoń.
- Z przyjemnością. - powiedział.
Weszliśmy ma środek salonu i przewiesiłam ręce na jego szyi. Chłopak objął mnie w talii. Poruszaliśmy się w ruch muzyki. Kiedy utwór się skończył, Chris powiedział:
- Może zatańczysz ze mną jeszcze jeden taniec?
- Z miłą chęcią. - odpowiedziałam.
Piosenka nie była wolna, ale też nie za bardzo ruchliwa. Co dało nam, że mogliśmy tańczyć ze sobą. Kiedy mnie obrócił, poczułam jego perfumy. I muszę stwierdzić, że są lepsze od moich.
- Skąd ty bierzesz tak boskie perfumy?
- Sam nie wiem. Mogę Ci dać jeżeli chcesz.
- Serio? To fajnie.
Przysunął mnie bliżej siebie. Nadal tańczyliśmy. Chris co jakiś czas mówił jakieś mega zabawne dowcipy, które były naprawdę śmieszne.
Przetańczyliśmy prawie cały wieczór. Kiedy jednak wybiła godzina 23:00, przeprosiłam Chrisa i wyszłam na zewnątrz. Usiadłam na tarasie.
- Sonia? Co ty tu tak sama siedzisz? - zapytał Zabdiel.
- Nic, chciałam się przewietrzyć. A ty?
- Tak samo. Ale uznałem, że już późno i wrócę do środka. - powiedział. - Idziesz też, czy zostajesz?
- Wiesz co, ja jeszcze chwilę zostanę. - odpowiedziałam, a chłopak wszedł do środka.
Do oczu nalały mi się łzy. Chris przez szybę, zauważył mnie i dosiadł się do mnie.
- Sonia, ty płaczesz? - zapytał zmartwiony.
- Nie, a w zasadzie to tak. - odpowiedziałam.
- Dlaczego płaczesz? Ktoś ci coś zrobił?
- Nie, ale na widok Zabdiela, przypomniał mi się pewien chłopak.
- Opowiesz mi?
- Ok, więc Zabdiel mi przypomina trochę Finna, jest to mój kolega z Azji. Zawsze robił to co ja... Ale niestety dopadła go jakaś choroba i zmarł. A ja wróciłam do Polski. Nikt o tym nie wie, i nie chce żeby ktoś o tym wiedział.
- Dlaczego?
- Ponieważ pewne dziewczyny z Azji, mówiły, że to przeze mnie zmarł. Przez to że zabierałam go na różne fajne wyprawy.
- Przykro mi z powodu Finna i to nie jest twoja wina.
- Wiem, ale czasami jak o tym myślę...
- Nie myśl o tym. - powiedział i mnie przytulił. - Chodź do środka zimno już się zrobiło.
- Ok. - i weszliśmy do środka.
Usiadłam na kanapie i zaczęłam pić piwo. Imprezka skończyła się po 3:00. A ja nie wiem kiedy, zasnęłam trzymając głowę na kolanach Chrisa...