Łukósz

646 12 0
                                    

Wracałem z pracy idąc przez park nigdy tego nie robiłem bo zazwyczaj jeżdżę samochodem. Szedłem prosto do Alexandry i w parku zaczepiła mnie jakaś laska. Spławiłem ją i podążałem dalej do celu. Dotarłem na miejsce, wpisałem kod do domofonu i odrazu udałem się na górę do pokoju Alexandry. Na szczęście miała ona już sama pokój i nie musiała dzielić go z Izabell. Bo wtedy to nawet nie mogłem jej bez problemu bzyknąć. Teraz się udało. Byłem u niej gdzieś około 2 godziny. Wychodząc spotkałem znów tą dziewczynę z parku. Znowu do mnie podeszła i zaprosiła a piwo do klubu. Cóż nie miałem nic do stracenia i się zgodziłem. Poszliśmy do klubu wypilismy chyba po cztery piwa, jak nie więcej. Ona była totalnie pijana, ja nie do końca. I wtedy ona zaczęła mnie całować i przystawiac się do mnie. Nie mogłem tego zrobić Oli, odepchnąłem Natasze i zadzwoniłem po taksówkę dla niej, a sam poszedłem do domu.

To wcale nie burdelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz