No skoro poznałam jej prawdziwe dane to chciałem z nią porozmawiać. Była na samej górze więc musiałem krzyczeć. Nawet Pani Bronia się wystraszyła. Jednak krzyk był skuteczny. Po chwili słyszałem jej kroki na schodach i zobaczyłem ją w drzwiach swojego biura. Poprosiłem, aby weszła i usiadła na przeciwko mnie. I zaczęła się nasza rozmowa. Powiedziałem jej ze juz wiem jak się nazywa i że teraz może wszytko mi o sobie powiedzieć, a jeśli nie to i tak się tego dowiem i nie będzie tak kolorowo. Izabell stała się w mgnieniu oka jak otwarta księga, a ja dowiedziałem się wszytko co chciałem o niej wiedzieć. Teraz spokojnie mogła u nas zostać i od zaraz zaczynać pracę. Jej zadaniem na dziś było założenie sb konta na naszej stronie i gromadzenie jak najlepszych klientów. Jestem coraz bardziej o nią spokojny. Wierzę w to że sobie poradzi i odnajdzie się u nas oraz w to że będzie jedną z najlepszych lasek u nas.
CZYTASZ
To wcale nie burdel
Fiksi Penggemar*Nie sprawdzone* Książka o losach młodych dziewczyn przebywających w towarzystwie przystojnych szefów. Opisuje wszystkie ich przeżycia i każdy dzień.