Są wakacje i wszytsko mi wolno chce się całować... Wakacje spędzam u taty na stolarni chce być jak on więc już zaczynam praktyki. Całować też bym się chciał, ale nie mam z kim albo nadal nie wiem z kim bym chciał liczę że ktoś się nawinie. Wcześniej chciałem z Izabell niestety traktuje mnie tylko jak przyjaciela bo w jej życiu pojawił się inny chłopak tylko kurde jak ma na imię chwila chwila aaaa wiem muszę sobie zawsze z lasem skojarzyć i z tym no runem leśnym. Ten chłopak to Bruno pociągają ją te długie i bujne włosy umiejscowione na jego głowie i te przepiękne oczy. Sam bym się zakochał. Nie no żarcik. Wolę się wyszalec piwko z kolegami jakiś blancik na boisku a później dzikie tańce z głośnikiem w ręku o tak kocham to.
CZYTASZ
To wcale nie burdel
Fanfic*Nie sprawdzone* Książka o losach młodych dziewczyn przebywających w towarzystwie przystojnych szefów. Opisuje wszystkie ich przeżycia i każdy dzień.