Bruno

315 7 1
                                    

Przechodząc w galerii obok Rossmanna ujrzałem przepiękna blondynkę. Dobra co mi szkodzi wbijam do tego sklepu i słyszę jak rozmawia z ekspedientką.

Pomóc w czymś?-pyta się jej kobieta

Tak potrzebuje szampon na obdżentość.-odpowiedziała

Ekspedientka patrzy się na nią jak na wariatkę i wcale się jej nie dziwię. A ja sobie myślę co ona kurwa właśnie powiedziała? Obdżentość? Czy ona jest poważna?
No ale dobra może chciała zaimponować komuś i popisać się angielskimi. Patrzę się na nią i pewnym momencie nasze oczy się spotykają. Zrobiłem krok do przodu i ona w tym samym czasie również. Byliśmy już bliżej siebie. Niestety tak piękną chwilę przerwała ekspedientka przynosząca ten szampon. Ale się wkurzyłem już myślałem że będzie moja a tu dupa. Trudno cóż poradzić mogę na to. Ale jednak angielski muszę przyznać że ma zajebisty. Dobra wkurwiony wyszedłem ze sklepu z nadzieją że jeszcze ją kiedyś spotkam. A jak nie to może na Instagramie mnie wystalkuje bo dziewczyny to takie rzeczy robią perfekcyjnie. A może właśnie to czyta? Jeśli czytasz zadzwoń 660 *** *** spokojnie wy nie widzicie, ale widzi ten numer. Dziękuję że mogłem się z wami tym podzielić! Do następnego! Trzymajcie się! BAJ!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 21, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

To wcale nie burdelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz