Obudziłam się wcześniej niż Kuba, więc wykorzystałam okazję i poszłam się umyć. Wzięłam z walizki ubrania i poszłam do łazienki. Gdy wyszłam pomalowałam się, po czym usiadłam na łóżku obok śpiącego mężczyzny i zaczęłam przeglądać Instagrama.
Przyzwyczaiłam się do dostawania tylu wiadomości czy lików, obserwujących też, ale jednak zawsze mnie to uszczęśliwia.Po jakiejś chwili Kuba się przebudził, po czym przytulił mnie siadając tuż za mną.
- Jak się spało? - ziewnął
- Całkiem całkiem- odpowiedziałam odkładając telefon na poduszkę
- Jakie plany na dziś? - spytał kładąc głowę na moje kolana
- Pojedziemy najpierw do mojego studia, muszę załatwić formalności, a potem możemy przejść się do jakiejś restauracji na lunch.
- Nagrywasz nowy kawałek czy coś?- dopytał
- Taaaak, ale z innymi gwiazdami trudno się dogadać na jakiś dobry termin do nagrania feat'u, więc trochę się to przedłuży.
- Kto będzie w feat'cie?
- Sixtynine miał być, ale z nim to wieczne problemy są. Dzwoniłam do Allj'a i on miał mi chociaż wysłać próbkę swojego tekstu, ale jak na razie nic nie dostałam. - powiedziałam lekko zawiedziona
- Allj? To nie ten od tej ruskiej nuty? To no.. to różowe wino czy jakoś tak?
- Tak - zaśmiałam się- To ten co ma soczewki w oczach. Poznałam go bliżej na jednej imprezie w Nowym Jorku.
- Co rozumiesz przez bliżej?- spojrzał na mnie z niepokojem i zdenerwowaniem w oczach
- Nie interesuj się bo kociej mordki dostaniesz - zaśmiałam się i wstałam
- No halo! - krzyknął wstając z łóżka - bliżej czyli?
- Kocham cię - powiedziałam składając na jego ustach długi pocałunek
- Masz szczęście - uśmiechnął się
- Chodź coś zjeść, znam fajną knajpkę niedaleko
- ZarazPo śniadaniu pojechaliśmy do studia, miałam omówić parę spraw z menadżerem. Gdy weszłam do studia wraz z Kubą spotkało nas nie małe zaskoczenie, na kanapie tuż obok menadżera siedział Aleksiej.
- Justin- uśmiechnął się podchodząc do mnie- Osobiście przywiozłem ci moją próbkę głosu, więc możemy zacząć już nagrania- zaśmiał się przytulając mnie
-No wkońcu haha- zaśmiałam się
Allj spojrzał na Kubę stojącego tuż za mną, minął mnie i podał mu rękę
-Allj
-Kuba- powiedział obojętnie i od razu złapał mnie za rękę
-Pokazuj co masz, mam nadzieję, że skoro trwało to tak długo, to będzie to petarda- zaśmiałam się biorąc od niego płytę CD
Nagrania zajęły nam jakieś dwie godziny. Wraz z Alljem nagraliśmy kawałek piosenki, narazie skupiając się na jego zwrotce. Sama mam zamiar dograć swoją część. W sumie w nagraniach pomagał nam sam Kuba, najbardziej starał się doradzać mi, nie chciał chyba doradzać komuś kto już jest dobrym raperem.
- To co, jak nagram wszystko, to dośle ci przed publikacją wszystko.
- Okey, to widzimy się na koncercie- zaśmiał się- Chyba, że wpadniesz do mnie niedługo.
Kuba spojrzał na mnie, nie był zbyt zadowolony z propozycji mężczyzny.
- Chyba dopiero na koncercie w Moskwie, nie mam czasu na takie dalekie podróże - uśmiechnęłam się przytulając go na pożegnanie.
-Ty też wpadnij- powiedział w stronę Que
- Tam gdzie Justin tam i ja - zaśmiał się przybijając piątkę Allj'owi
Rosjanin odrazu wsiadł do taksówki, gdy już odjechał przytuliłam mocno Kubę.
- I co, nie był taki zły- uśmiechnęłam się
- Spoko facet, flow na zajebiste
- Wiem, dlatego go wzięłam, no i dlatego, że jest moim kumplem- uśmiechnęłam się
- Chodźmy jeść, jestem taki głodny
- Już już, złapałam go za rękę i pociągnęłam za sobą
- O jemy dawno tak się nie napchałem- powiedział kładąc się na kanapę
- Pyszne tam mają jedzenie i nie jest aż tak drogo - powiedziałam zdejmując kurtkę
- Jutro gdzie idziemy?- spytał włączając YouTube na telewizorze
- A zaskoczę cię, jutro mamy cały dzień wolny, więc możemy robić co tylko chcemy- powiedziałam uśmiechnięta kładąc się na nim
- Czekałem tylko na to - objął mnie w pasie i wbił się w moje usta
Tuż po naszych pieszczotach odpaliłam na CDA jeden z filmów którego obydwoje nie widzieliśmy "Venom" i spędziliśmy resztę wieczoru na ogladaniu
- Może pójdę jutro do fryzjera co? - spytał kładąc się obok mnie na łóżko
- Ale co chcesz obciąć, czy jak?- spytałam po czym zaczęłam miziać jego gęste włosy
- Nie no tylko boki i bym w sumie może farbę dał, bo ten zielony już blady się zrobił
- Kocham twoje zielone włosy, poprostu zrób żeby ten zielony był znowu tak intensywny jak wcześniej
- Jak sobie życzysz- pocałował mnie w czoło
Obudziłam się około 9 rano, ze snu wyrwał mnie zapach robionego jedzenia. Pierwsze co, to wzięłam koszulkę Kuby z napisem Quequality i nałożyłam ją na siebie, po czym udałam się do kuchni. W pomieszczeniu znajdował się gotujący Kuba, nigdy nie doświadczyłam takiego widoku, ale nie narzekam, bo wyglądał naprawdę seksownie.
- Dzień dobry Księżniczko- uśmiechnął się w moją stronę
- Co tam gotujesz?
- Zaraz się dowiesz- powiedział wyjmując jajka z lodówki
- Zaraz.. przecież miałam praktycznie pustą lodówkę, skąd ty..
- Poszedłem rano do sklepu, tam za rogiem, kupiłem co potrzebne i oto jestem - zaśmiał się
Kuba naprawdę świetnie gotuje, zrobił grzanki z jajkami sadzonymi, smażonymi kiełbaskami oraz sałatkę, było naprawdę pyszne.
-Widzę, że smakuje
-Bardzo
- Nie rób że mnie jakiegoś kucharza umiem robić tylko proste dania- uśmiechnął się biorąc nasze talerze do kuchni
- Domyślałam się, że to ja będę gotować.
CZYTASZ
Jestem Wolna Tylko Z Nim
FanfictionA pomyśleć, że zaczęło się od zwykłego koncertu Quebonafide.