S2:04

488 17 0
                                    

-Boże ile tu ludzi- powiedział Krzychu idąc ze mną do loży dla Vipów, tuż przy scenie-Kurwa tu chyba jest z pół Polski- powiedział patrząc na tłum zebrany na Stadionie Narodowym

-W chuj dużo co nie?- powiedziałem

Nieźle, wyszło jej lepiej niż myślałem. Ma więcej fanów niż ja.

Nagle światła zgasły wszystkie reflektory zwróciły się w stronę sceny. Muzyka zaczęła grać, bit był mocny.

-Jesteście gotowi?- krzyknęła radośnie wbiegając na scenie

Boże jak ja dawno nie słyszałem jej głosu, jest taki piękny. Zmieniła się i to mocno, wygląda bardziej seksownie i tak odważnie. Włosy jej odrosły.

Śpiewając parę razy zetknęliśmy się spojrzeniami, ale chyba mnie nie widziała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Śpiewając parę razy zetknęliśmy się spojrzeniami, ale chyba mnie nie widziała. Cały czas patrzyłem jak się rusza, jak tańczy, była niesamowita.

-Hej, zatrzymajmy się na chwilę. Chcę zaśpiewać teraz moją nową piosenkę. - muzyka ucichła- Napisałam tą piosenkę dla pewnej osoby. Jest ona o moich uczuciach, pomóżcie mi i zaśpiewajcie ją ze mną. Pokażcie mi jak miłość jest ważna! - krzyknęła na koniec

Tak jak mówiła, zaśpiewała My stupid heart Kiedy śpiewała ten najważniejszy fragment, spojrzałem w wielki bilbord, aby widzieć z bliska jej twarz. Miałem rację, ona się popłakała.

Dziękuję, dziękuję wam wszystkim, jesteście kochani- powiedziała pod koniec koncertu

Wracając do domu z Krzychem cały czas z nim rozmawiałem o tym co mam w tej łepetynie, że jestem zły, zmieszany, smutny. Chciałem do niej podejść, ale nie miałem jak. To najdziwniejsze uczucie jakie mnie spotkało, nie czułem takiego czegoś ani do Roksany, ani do Natalii. Czuję coś co każe mi ją szukać.

- Kuba naprawdę mi przykro za wtedy- powiedział Kondracki- wysiadając z auta

- To ja zjebałem, nie ty- cały czas patrzyłem na kierownice

- Chodźmy jutro do klubu co? Tak jak po kiedyś. Wyluzujesz się chociaż- zaproponował mężczyzna

- Zgoda, może jak się znowu najebie to się chociaż na chwilę wyluzuję- powiedziałem, a on uśmiechnął się i poszedł do swojego domu.

Pov. Justyna

Zapukałam do drzwi swojego mieszkania. Od razu na moją szyję rzuciła się Anastazja.

- Ty idiotko jak mogłaś mnie wtedy tak zostawić, tęskniłam za tobą!!- krzyczała przytulając mnie

- Nadal mi to wypominasz co?- zaśmiałam się siadając na kanapie razem z nią

- No ba! To jak zostajesz na jakiś czas?

- Możliwe, jeszcze nie wiem na jak długo- powiedziałam kładąc się na kanapie

Pov. Krzychu (?)

Usiadłem na kanapę i włączyłem mecz nogi, ale oczywiście nie można nawet odpocząć, bo ktoś musi truć mi dupę. Wyjąłem zdenerwowany telefon z kieszeni. O Cholera!? Na wyświetlaczu pokazał mi się kontakt którego się nie spodziewałem.

 O Cholera!? Na wyświetlaczu pokazał mi się kontakt którego się nie spodziewałem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Od razu odebrałem.

-Halo?

-Hej, tu Justyna - odezwała się - musimy porozmawiać

- Dawaj, jest o czym mówić

- Co jest z Kubą? - spytała smutniej

- Kurwa od czego tu zacząć, odkąd zerwaliście Que jest w takim dołku, że kurwa masakra. Próbowałem go rozbawiać, udawało się, ale nie długotrwale, on cały czas jest na siebie zły za to wszystko.

- Podobno nie koncertuje, to prawda?

- Justyna, on nie jest w stanie. Na prawdę nie ma możliwości abyś do niego wróciła? Chociaż porozmawiajcie. Martwię się o niego, po żadnej lasce nie był aż tak długo załamany, a z Roksana przypominam był 6 lat.

- Po to dzwonie, co jutro robi Kuba?

-Idziemy do tego klubu, tam gdzie się poznaliśmy.

- Na którą?- spytała krótko

- na 21 tam będziemy

-Będę o 22

- Kurwa dziękuję, Justyna bo..

- Nie mów już nic i najważniejsze nie mów nic Kubie, bo sama nie wiem co mam zamiar zrobić. Okej?

- Zgoda- powiedziałem, a ona się rozłączyła

Mam nadzieję, że przynajmniej się pogodzą. Kuba jest dla mnie jak brat, a też jakby moja wina, ja się z nim wtedy zakładałem. Oby wszystko wyszło.

Jestem Wolna Tylko Z NimOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz