S2:05

359 20 0
                                    

Kurwa może odwołam to wyjście do klubu, nie.. już mu obiecałem, najebie się i będzie dobrze. Krzysiek przyjechał po mnie taksówką, w której wypiliśmy po setce. Impreza potem jak to impreza, muzyka, kolorowe światła i alkohol. Większość czasu piłem z ekipą, później poszedłem trochę potańczyć. Każda laska z toną makijażu, każda chciała mnie jakoś podniecić swoim tańcem, ale im nie wychodziło. Po tańcu poszedłem do baru, gdzie zagadały do mnie dwie kobiety, zaczęły opowiadać, że jestem przystojny i że zawsze chciały mnie spotkać.

Pov. Justyna

Weszłam do klubu, podeszło do mnie parę osób rozpoznając mnie. Powiedziałam im po zrobieniu sobie fotek, że później się z nimi pobawię. Myślałam aby iść najpierw do baru, wziąć drinka i poszukać Kuby. To co zobaczyłam skreśliło wszystko co mówił Krzysiek lub to co miałam w głowie. Dwie laski śmiejące się razem z Kubą. Wyglądał na szczęśliwego. Cały czas się uśmiechał. A pomyśleć, że miałam jakiekolwiek złudzenia, jak w mojej piosence

Nie chce słuchać rozumu
Nie przestaje wierzyć
To nie jest rozsądne
Moje głupie serce

-A mogłam słuchać rozumu- powiedziałam po czym skierowałam się do wyjścia

Próbowałam przejść między ludźmi, ale ktoś nagle złapał mnie za ramię.

- Rozmawialiście? Czemu wychodzisz? - Powiedział zdziwiony Krzysiek

- Nie, widziałam jak jest zajęty nowymi koleżankami, spieprzam stąd, pomyśleć, że wierzyłam, że on coś do mnie czuje- powiedziałam i poszłam w stronę wyjścia, jednakże na środku parkietu zaczepiły mnie fanki .

-Kurwa!!- Krzysiek krzyknął i pobiegł w stronę Que

- Spadajcie - powiedział do dziewczyn Konradzki, po tych słowach się obraziły i odeszły

- Co ty robisz?- spytał zdziwiony Kuba

- Nie, co ty kurwa robisz. Justyna przyjechała tu kurwa dla ciebie ze Stanów, ty.. ehh kurwa już nie chce nawet tego komentować- powiedział wypijając drinka Que

- Co? Gdzie ona jest?!- zaczął szukać kobiety w tłumie

- Nie wiem, wychodziła. Jeżeli nie chcesz jej teraz stracić, to lepiej coś wymyśl.- spojrzał na przyjaciela poważnie

Kuba rozejrzał się jeszcze szybko wokół, nagle jego wzrok zatrzymał się na scenie, do której pobiegł.

Pov. Kuba

Krzyknąłem do DJ co ma zrobić, a on automatycznie wyłączył muzykę, wziąłem mikrofon i stanąłem na środku sceny. Wszyscy fani zlecieli się pod sceną, wtedy zauważyłem Justynę. stała tuż za nimi. Patrząc na mnie złowrogo.

- Chciałbym coś powiedzieć, zjebałem coś dla mnie mega ważnego, chcę to wszystko naprawić. Spojrzałem na DJ, on wtem skierował główny reflektor na Justynę. Wszyscy zwrócili wzrok ku niej, ale nikt nie miał odwagi do niej podejść. - Wiem, że zjebałem, ale chcę to naprawić - powiedziałem i zacząłem śpiewać.

Z każdym wersem zacząłem zbliżać się do brązowowłosej, Tłum zrozumiał o co mi chodzi i z każdym moim kolejnym krokiem zaczął się rozchodzić dając mi dojście do dziewczyny.

Gdy już stałem na przeciw niej, nie przestałem śpiewać. Złapałem ją za rękę i śpiewałem dalej, przyłożyłem jej dłoń do swojego polika, nie protestowała, jej ręka była taka ciepła. Nie odrywała ode mnie wzroku. Przeszywała mnie swoim wzrokiem. Widziałem w jej pięknych brązowych oczach smutek i żal jaki nosi w sercu. Na słowa:

Wbiłem już prawie wszystkie szpilki w mapę
Więc możesz znów być dla mnie całym światem

Schowałem mikrofon do kieszeni, po czym gdy muzyka nadal leciała w tle, położyłem dłonie na jej policzkach i przysunąłem jej twarz do swojej. Pocałowałem ją, ona oddała ten pocałunek. Całowałem ją tak jakby zaraz miała wyparować, zniknąć. Wszyscy zaczęli nam klaskać. Ani ja ani ona wcale się tym nie przejęliśmy. Oderwaliśmy się od siebie i przyłożyłem swoje czoło do jej.

- Tęskniłem

- Ja też - powiedziała i mnie przytuliła

Powiedziałem Krzychowi, że wracam razem z nią. Musimy porozmawiać.

Zabrałem ją do mojego mieszkania. Dziewczyna usiadła bez słowa na kanapie, chyba to ja powinienem zacząć rozmowę.

- Długo cię tu nie było, osiem miesięcy- zacząłem

- Ta, dość długo

- Wiem, że wtedy zjebałem i..

- Nie kończ, zrobiłeś w chuj źle, ale ja też widzę tu moją winę. Zareagowałam za bardzo impulsywnie, choć wyszło mi to nawet na dobre, patrząc kim teraz jestem.

- Żałuję, od kiedy wyjechałaś nie mogłem normalnie żyć, wszystko mnie nużyło, wkurzało. Powiedz mi chcesz do mnie wrócić? -spytałem patrząc jej prosto w oczy

Jestem Wolna Tylko Z NimOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz