S1:17

456 22 0
                                    

Wstałam dość późno, uszykowałam się zjadłam szybkie śniadanie i wyszłam do pracy. Dziś pracuję do 17:00, a wieczorem możliwe, że przyjedzie Kuba. Czuję się dzisiaj taka jakaś radosna, wypoczęta, jakoś się mega dobrze wyspałam. Może to dlatego też, że jestem mega szczęśliwa, już od paru dni jestem z Kubą i nie wyobrażam sobie życia bez niego, to jest naprawdę wspaniałe uczucie być w związku samo bycie w związku jest już wspaniałe, a co dopiero z osobą w której się podkochiwałam od dłuższego czasu.

Praca jak to praca zwykła monotonia to źle to samo obsługiwanych klientów zmywanie stolików czy pomaganie w pieczeniu ciastek. U mnie to jest normalka, już niedługo jadę do rodziny w końcu sobie trochę odpocznę, niby moja praca nie jest ciężka, ale zawsze moim marzeniem było tak naprawdę co innego.
Może to tylko dziecięce marzenia, ale tak naprawdę zawsze chciałam być na miejscu Kuby. Marzyłam o wielkiej scenie sławie, aby śpiewać przed milionową publicznością, aby zostać kimś. Wiem, że mam talent, można to tak nazwać, do śpiewu, ale już dawno tego nie robiłam. Zawsze w szkole każdy chciał żebym śpiewała, wysyłano mnie na konkursy i inne takie, ale zawsze zjadała mnie trema, ale jednak zawsze o tym marzyłam, aby wystąpić przed całym światem, żeby naprawdę mnie podziwiali.

-Justyna ja chyba ci nie płacę za nic nie robienie?-spytała szefowa stojąc tuż obok mnie
- Bardzo przepraszam, zamyśliłam się już wracam do pracy.-powiedziałam idąc w stronę lady .

Do: Bóg<3
I co dasz radę dzisiaj przyjechać?

Pięć minut później

Od: Bóg<3
Wyrobię się, że nawet przyjadę do ciebie do pracy.

W odpowiedzi wysłałam mu tylko emotke z buziakiem odłożyłam telefon Idę jej zabrałam się za obsługiwanie klientów.

16:55
-Przepraszam ale już zamykamy -powiedziałam słysząc wchodzącego klienta
- No cóż, przyjdę kiedy indziej- powiedział Kubą, a ja odwróciłam się w jego stronę.
- Wracamy?- spytałam wychodząc z nim z budynku.
- Zamknij drzwi i wracamy- uśmiechnął się
Tak też zrobiłam, zamknęłam drzwi, schowałam klucz do torebki i podałam rękę Kubie.
-Do mnie? Spytałam idąc w stronę czarnego Ferrari
-Tym razem do mnie - powiedział otwierając mi drzwi

***
-Nigdy u ciebie nie byłam powiedziałam wchodząc za nim do mieszkania
- Przyzwyczajaj się - zaśmiał się idąc w stronę nowoczesnej kuchni - rozgość się, możesz pochodzić po całym domu.

Bożeeee ale on ma mega ten dom, jest rewelacyjny, wszystko jest takie nowoczesne, chociaż porządku to daj za dużego nie ma jak widziałam w sypialni, ale tak to jest po prostu genialnie, mogłabym tutaj od razu zamieszkać.

Resztę wieczoru spędziłam siedzę z Kubą i oglądając z nim Ricka i Morty'ego .
-To o której mnie odwozi już do domu? - Spytałam ziewając
- Myślałem, że dziś przenocujesz u mnie - powiedział przykrywając nas bardziej kocem
- Nie mam niż przeciwko- uśmiechnął się

Po obejrzeniu kolejnych 10 odcinków poszłam wziąć prysznic, ubrałam T-shirt który dał mi Kubą oraz majtki i od razu położyłam się do łóżka w sypialn. Chwilę potem meżczyzna zrobił to samo.

- Kuba...- powiedziałam kiedy on zaczął się do mnie przytulać
- Co tam? - spytał senny
- Co ci się tak jak mi nie spodobało?
- Wszystko- wtulił się bardziej
- No a tak na serio? - dopytałam
- Tak serio to po prostu kiedy cię zobaczyłem uznałe cię na początku za zwykłą fanke, ale kiedy zaczęliśmy rozmawiać, zobaczyłem w jaki sposób się do mnie odzywasz, w jaki sposób się zachowujesz i zobaczyłem w tobie kogoś innego niż zwykłą napaloną fankę. Wiem, że może ci się wydawać, że to tak jakoś szybko, ale po prostu nie wiem sam nie mogłam się powstrzymać żeby cię poprosić o chodzenie. - usłyszałam w jego głosie zadowolenie
- Kocham cię, szczerze... Do teraz nie mogę uwierzyć że naprawdę ze mną chodzisz.

Przepraszam za krótszy rozdział niż zwykle ;_;

Jestem Wolna Tylko Z NimOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz