Moi drodzy!Mam zastój weny i porażające braki w zakresie słownictwa, kolosalne stosy pracy do wykonania i zero chęci. Co za tym idzie?
Rozdziały (zostały 2 albo 3) nie pojawią się w przyszły piątek ani w następny. Wybaczcie.
Postaram się napisać je tak szybko, jak będę mogła, jednak wiecie jak jest – sami pewnie stajecie teraz na głowie, by ze wszystkim zdążyć i oddać rozmaite projekty na czas.Rozważam też ponowne napisanie poprzedniego rozdziału, bo nie jestem przekonana, ale sama nie wiem, czy to co wyjdzie spod mojej ręki w najbliższym czasie będzie lepsze od tego, co już jest.
W ramach rekompensaty zaczęłam następny ff (też klance), lecz nie będzie on pisany regularnie. Pierwszy rozdział jest już dostępny. : )
Zapraszam i bardzo was przepraszam za czas oczekiwania aż wezmę się za siebie <33
CZYTASZ
Don't leave ||KLANCE
Fanfiction- Straciłeś kiedyś przyjaciela? - zapytał z nosem czerwonym od płaczu. Starszy chłopak zastanowił się i pokiwał głową. - Pamiętasz, jak Matt uciekł z domu? Nie znałem wtedy twojego brata, więc bardzo odczułem jego zniknięcie. Zostałem całkiem sam...