031 - Czas na ujawnienie! Człowiek silniejszy od piątki Kage.

1K 86 0
                                        

- Yoru: Jidō Tatakai vol. 2[Yoru: Automatyczna Walka vol. 2].

Słowa blondyna zostały zagłuszone przez ryk kilku Ogoniastych Bestii, ale mieszkańcy Świątyni Jikan widzieli składane pieczęcie. Odczekując kilka sekund, przenieśli się na drugą stronę Bijuu i rozpoczęli technikę ich ojca:

- Kemono o Tomeru no Jutsu [Technika Zatrzymania Bestii]

Ogromne niebieskie łańcuchy wystrzeliły spod ich stóp i oplotły każdą z Bestii. Jednocześnie, ukryte wcześniej, klony Naruto wyskoczyły z ziemi i wyciągnęły czarne pręty wbite w ciała ogromnych zwierząt.

- Yoru: Kai [Yoru: Uwolnienie] - rozległ się szept, który każdy z walczących usłyszał.

Koło pięćdziesięciu ocalałych z klanu Yoru zebrało się za plecami braci, by wykonać technikę uwolnienia Ogoniastych Bestii. Do tego właśnie dążyli od ich zniewolenia, lecz nie mieli wcześniej pozwolenia ich dowódcy. Teraz, kiedy takowe otrzymali, wypełnili swoją powinność, a następnie przyłączyli się do walki z białymi Zetsu.

Syn Czwartego Hokage ominął zdezorientowane Bijuu, po czym wskoczył na, jego zdaniem obrzydliwy, posąg. W tym samym momencie technika, do której złożył pieczęcie, zaczęła działać. Podobnie jak w pierwotnej wersji tego Jutsu ciało poruszało się samo z siebie bez ingerencji woli wykonującego, lecz ta odmiana dodatkowo zużywała czakrę, dzięki czemu uniki były szybsze, a ciosy - silniejsze.

Tobi blokował wszystkie ataki swoją bronią, ale nie miał czasu na przygotowanie się do ataku. Nie był nauczony, aby walczyć z żywą machiną .

***

- Jakim cudem jest aż tak dobry? To nie jest poziom chunina czy jōnina - odezwał się Kopiujący Ninja, obserwując, razem z leczącą go uczennicą, pojedynek shinobi, nieświadomy, że to jedna z podstawowych technik z Kaimugakure.

- A czego się spodziewać po Demonie Błyskawicy? - odparła rozbawiona Miko, przechodząc obok wolnym krokiem. Nie miała zamiaru wyprowadzać go z błędu. - Kiedy będziecie w stanie iść, radziłabym odejść jak najdalej możecie.

- Słucham? - spytała niedowierzająco Sakura. - Oczekujesz, że po prostu odejdziemy z pola walki?

- Tak. Właśnie tego po was oczekuję, Shinobi z Konohagakure - odpowiedziała spokojnie brązowowłosa, kładąc nacisk na nazwę wioski. - Lepiej nie czekać aż dowództwo zacznie działać, bo może być za późno - spojrzała na nich przelotnie, podejmując dalszą drogę do, nadal rozglądających się, Ogoniastych Bestii. - "Następne pokolenie zawsze będzie przewyższać kolejne. To jedno z niekończących się kręgów w życiu."*

Były członek ANBU obserwował oddalającą się postać, po czym westchnął i uśmiechnął się pod maską, równocześnie zastanawiając się, skąd ta kunoichi znała jego słowa. Pospiesznie przeanalizował jego rozmowę z Kakuzu, jednak nie mógł sobie przypomnieć, aby ktokolwiek, oprócz nich, znajdował się w tamtym miejscu. W końcu pokręcił głową, odpuszczając sobie ten temat i wstając, by spełnić "życzenie" Yoru.

W międzyczasie Miko zdążyła wyjaśnić Potworom z Czakry, jak czasami były nazywane, całą sytuację, w której się znajdują oraz poprosić o pomoc w walce. Z początku Bijuu były niepewne, jednak kiedy poczuły znajomą czakrę ich jedynego uwięzionego brata, w dodatku radosną oraz pełną dumy, okrążyły skorupę "Jednookiego Boga".

Nastoletni blondyn spostrzegł wpatrzone w niego Ogoniaste, jednak nic nie mógł zrobić. W końcu techniki Jidō pochodziły z rodzaju niekontrolowanej manipulacji, która nie była zbyt znana, ale z pewnością zakazana. No, za wyjątkiem Nieistniejącej Wioski.

Cień Mędrca - Naruto FF ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz