Dirk
Dwa węże oplecione wokół berła... Crystal...
Blond włosy...Crystal...
Pierdolone gady za uchem to kurwa jej tatuaż! Owszem jest możliwość, że to czysty przypadek, ale ja do cholery jasnej nie wierzę w to gówno!
Imię się zgadza... Kolor włosów i tatuaż również, a to już wystarczający dowód na to, że dziesięć lat temu zostałem oszukany! Zabiłem własnego ojca, co jest splamieniem honoru w świecie każdego mafiosa! Zabiłem go, ponieważ myślałem, że on zabił moją niedoszłą narzeczoną i naszego syna! A teraz się okazuje, że Crystal żyje? A co z dzieckiem? Ha! I czy w ogóle było moje?
Zatrzymuję harley'a przed obskurną pralnią, gdzie od jakiegoś czasu pracuje moja matka. Od śmierci ojca, nie chciałem nawet na nią patrzeć, więc usunąłem ją z rodziny, tak by Mae nigdy nie mogła jej odnaleźć. Ale dzisiaj czas najwyższy z nią porozmawiać. Nie zrobiłem jej krzywdy, tak jak do tej pory myśli moja siostra, lecz po tym, jak dowiedziałem się, że zataiła przede mną fakt, iż ojciec planuje zabić Crystal, po prostu wypierdoliłem ją na bruk.
Wchodzę do budynku i od razu uderza we mnie zapach proszku do prania i hałas piorących się ubrań.
- W czym mogę panu pomóc? - oto i ona. Niegdyś piękna, zadbana kobieta, dziś wygląda zupełnie inaczej. Potargane włosy, podkrążone oczy, mocno widoczne zmarszczki w okolicach oczu to nieliczne oznaki tego, iż przez dziesięć lat życie jej nie oszczędzało.
- Ojciec zabił Crystal? - pytam, a kobieta marszczy brwi, a następnie zaczyna mi się badawczo przyglądać. Dopiero po chwili mnie rozpoznaje.
- Dirk? To ty? Zmieniłeś się.
- Odpowiedź na pieprzone pytanie i wracaj prać brudne gacie. - odpowiadam ze znudzeniem. Nie mam czasu na bezsensowne pogaduszki. W domu czeka na mnie Thea, a nie chcę, aby za długo przebywała sama w towarzystwie moich ludzi.
- Minęło dziesięć lat - wzdycha. - Nie wracaj do tego, proszę.
- Kurwa! Zabił ją czy nie?
- Ty coś wiesz, prawda? - przygląda mi się wnikliwie, a to budzi moją ostrożność.
- Możliwe. - burczę. - Ale odpowiadaj na to pytanie, stara prukwo, zanim cię wsadzę do tej pralki i włączę funkcję wirowania!
- Robert chciał ją zabić - tłumaczy. - Gdy dowiedział się, że miała ona romans, a dziecko było owocem tego związku. W rezultacie jednak zabił Lindgrena, a Crystal gdzieś uciekła. Nie zdążył jej dopaść, bo go zabiłeś.
- Lindgren? - warczę. - Gregory Lindgren?
- Tak, robił z Robertem jakieś szemrane interesy, więc poznał w ten sposób Crystal. Wiem tyle, że facet miał żonę, a mimo to pieprzył się z twoją dziewczyną.
Wszystko zaczyna układać się w całość. Nigdy tak do końca nie rozumiałem, dlaczego ojciec postanowił zabić Lindgrena. Teraz już wiem... Prawda powinna być bolesna, aczkolwiek jedyne co czuję to żal do ojca, że mi o tym nie powiedział. Teraz zapewne by żył...
Ponadto już rozumiem, dlaczego Thea jest na celowniku mojej ex. Była żoną Lindgrena przez co Crystal nie mogła mieć go dla siebie na własność.
Ale jeśli śmierć Gregory'ego również została ukartowana, to znaczy, że Thea stoi im na przeszkodzie. Jeśli Lindgren żyje to Thea wciąż jest jego żoną, a to oznacza, że Crystal zrobi wszystko, by rudowłosa zniknęła z tego świata jak najszybciej.
To tylko jeden ze scenariuszy, ale coś mi mówi, że to co wydarzyło się dekadę temu jest zagadką do rozwiązania. Nic nie jest oczywiste i łatwe.
- Na pewno zabił Lindgrena?
- Pewności nie mam. Robert powiedział, że załatwił sprawę, więc uznałam, że go zabił. Nic więcej na ten temat nie wiem,synu.
- Kurwa - warczę. - Thea jest w cholernym niebezpieczeństwie.
- Jaka Thea?
- Żona Lindgrena. - fukam.
- Znasz ją?
- Ta - burczę, ale nic więcej na ten temat nie mam zamiaru jej mówić. Sam nie wiem, kim dla mnie jest ta dziewczyna, więc nie mam zamiaru z nikim na jej temat dyskutować.
- A co u Maeve? - pyta z nadzieją. - Dirk, błagam powiedz mi coś o niej.
- Jest w ciąży. - mamroczę. - Z Gabrielem. Są małżeństwem.
- Ach! Black? Wiedziałam, że kiedyś siebie odnajdą i będą razem! Jestem taka szczęśliwa, że oboje sobie radzicie.
Wiem jak wiele krzywd wyrządziłem mojej siostrze, dlatego powinienem jej to jakoś wynagrodzić. Była zżyta z matką i cierpiała, gdy wmówiłem jej, że ona już nigdy do nas nie wróci, dlatego pierwszy raz w życiu naginam swoje zasady.
- Dam ci jej adres i numer telefonu. Zostawię ci też gotówkę, żebyś mogła do niej lecieć, ale pod jedynym warunkiem.
- Zrobię wszystko, by zobaczyć moją córeczkę.
- Byłaś świetna w odnajdywaniu ludzi dla ojca, dlatego znajdziesz dla mnie Crystal. Masz do dyspozycji moich ludzi i dom, ale gdy zauważę, że coś kombinujesz, zarobisz kulkę prosto w to pomarszczone czoło!
----
Hej misie ❤️
Zostałam poproszona o zrobienie małego Q&A więc jeśli macie do mnie pytania to zadajcie mi je na wiadomości prywatnej, a na znak, że je przeczytałam wyślę wam serduszko ❤️
Odpowiem tylko na pytania, które szczególnie będą wymagały odpowiedzi ❤️
Buziole ❤️
CZYTASZ
Mój książę z bajki
Roman d'amour- Auć - krzywię się. - Potrafię sama chodzić! - Nie przychodź tu więcej! - wypycha mnie ze swojej posesji. - I radzę tym razem mnie posłuchać! - Bo co? Mafia ją zabije? - sztywnieję na dźwięk tego głosu. Tuż obok mojego samochodu, stoi czarny merced...