(Juliusz, Matka Juliusza)
jego pokój, Juliusz leży na łóżku i wzdycha do plakatu przedstawiającego BTS
Juliusz
O wszytki gwiazdy k-popowej estrady
I każda z Muz Apollina!
Nie dacie lepszych mi doznań miary
Niż od BTS pieśni adrenalina
Nie masz piękniejszych uśmiechów
Nad tych tych Hobiego, Taehyunga i Jina!
Ah! Gdybym tylko potrafił wybrać
Lecz pomiędzy nimi tak trudno
Niemożliwym zdaje się to chyba
Każdego kocham po równo!
Słychać dźwięk otwieranych drzwi
Matka Juliusza
Juliusz, zdążaj do nauki
I skończ tych głupot poważanie
Juliusz
Mam zajęcie o wiele ważniejsze, w tym momencie...
Matka Juliusza
Dziecko moje kochane- przez cię me serce dogorywa
Gdy słabniesz w nauce, Mickiewiczowej pomiot lepszy od ciebie
Wtenczas ta podła jędza, ze mną, wygrywa!
Juliusz
Prawisz niepotrzebnie morały!
Choć również tej rodziny nie znoszę
Nie mogę słuchać, takie to dyrdymały!
BTS to nie głupoty- grzeczniej o nich, proszę!
Matka Juliusza
Ależ dokąd to młodzieńcze!?
Juliusz
Nad wodę, wychodzę!
Tam cisza i spokój, pooglądam jelenie
Lepsze ich śmierdzące leże
Niż twe starcze pierdolenie!
Matka Juliusza
JULIUSZU!
Słychać trzaśnięcie drzwiami
Dramat w 44 scenach, pisany jako prezent dla KlaunowaKopera
Ukończony, kolejne sceny będą się pojawiać co jakiś czas. Nie umrzyjcie od raka i mojego braku umiejętności dramatopisarskich. Pozdro 600 na wylocie.
CZYTASZ
Jak to jest być poetą? Dobrze? || Słowackiewicz
FanfictionMickiewicz i Słowacki toczą ze sobą batalię odkąd jeden ukradł drugiemu dziewczynę w przedszkolu, a co gorsza, także kartę kolekcjonerską z Messim. W dodatku jeden szaleje za BTS, a drugi za EXO. Forma: dramat (podział na akty, sceny); crackfic Tota...