Akt III, Scena 4

222 44 2
                                    

(Adam, Woźny Prus)

Stołówka

Adam

Jestem zły na niego

Za to żem cały w sałatce

Łagodniejszy być mógł!

Jednocześnie mi przykro

Gdyż starania moje

Spełzły na niczym

Nie rozumiem czego on chce

Czego oczekuje ode mnie...

Woźny Prus

Sprzątając

Przepraszam młodzieńcze

Ale mógłbyś pomóc

Adam

Z jakiejże to racji?

Woźny Prus

Dla idei oczywiście!

Praca u podstaw

Pomoc społeczeństwu

Najwyższą formą po donosie

Świadomości obywatelskiej

Adam

Chyba jednak podziękuję

Mnie to nie interesuje

Woźny Prus

Hańba narodu

Leniwe szlachcice

Młokosy bezużyteczne

Adam

Wolę tworzyć poezję

Niż pracować

Wychodzi

Jak to jest być poetą? Dobrze? || SłowackiewiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz