Akt IV, Scena 1

203 45 12
                                    

(Adam, Stefan, Gustaw)

Piwnica Stefana

Adam

Stefanie, masz przerażającą piwnicę

Pełno tu dziwnych podłużnych przedmiotów

Nie chcę wiedzieć do czego ci służą

Ale czuję się tu bardzo nieswojo

Stefan

Spokojnie Adamie

Nie w takich celach tu przyszliśmy

Adam

W jakich celach?

Stefan

Rumieniąc się

W żadnych

A teraz czas na rytuał

Adam

Co więc mam robić?

Stefan

Przytocz tu ten kocioł i daj mi swój dramat

Ja się zajmę resztą

Adam toczy kocioł

A teraz przybądźcie ciemne moce sumienia

I wejdźcie do kotła na me zawołanie!

Dodać teraz należy do kotła łyżkę soli

Kilka kartek z podręcznika do historii

Jeszcze kilka biblijnych

I twój włos Adamie, jako szczyptę arogancji

Prawie gotowe!

Teraz należy wrzucać do portalu Gustawa!

Adam wrzuca Gustawa do kotła

Hokus pokus! Czary mary!

Twoja stara to twój stary!

Kocioł wiruje, Stefan wrzuca do niego dramat Adama i zawartość kotła z Gustawem znika, pozostaje sam dramat

Adam

A więc udało się?

Uwięziony jest w mym dziele?

Stefan

Oczywiście

I już będzie na wieki

Adam

Zatem z czystej zemsty

Za całe prankowanie

Nazwę ten dramat "Dziadami"

Na większe przeciwników

Z błotem zmieszanie

Chwali się dokonaniem na Facebooku



Koniec już blisko, pozdrawiam

Jak to jest być poetą? Dobrze? || SłowackiewiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz