Akt III, Scena 11

203 43 9
                                    

(Adam, Stefan)

Dom Stefana

Adam

W końcu zemszczę się za wszystkie pranki

Stefan

A ja chętnie dopomogę

Dobrze że porwaliśmy

Prankstera Gustawa

Co nie było wcale trudne

Wystarczyło zostawić sobie

Sznurowadła rozwiązane

I sam wpadł by je z sobą związać

Skończony kretyn

Adam

Chodźmy więc odprawić rytuał

Stefan

Musimy zejść do piwnicy

Tam trzymam klatkę

Z Gustawem

Adam

Dlaczego masz klatkę wielkości człowieka?

Jak to jest być poetą? Dobrze? || SłowackiewiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz