❤️❤️❤️

1.8K 58 1
                                    

*4*

Codziennie przychodziłam do domu ekipy a potem wracałam do siebie. Zdążyłam bliżej poznać wszystkich domowników. Najbardziej do gustu przypadła mi Weronika i Mateusz, z Kamilem mijaliśmy się za każdym razem witając się krótkim część.

Po 2 tygodniach ciężkiej pracy ekipa urządził sobie imprezę dostałem zaproszenie ale musialam odmowic Pan Tomek miał do mnie ważną sprawę. Ale dostałam klucze aby przyjść następnego dnia i dostać się do domu bo raczej wszyscy albo większość będzie leczyć kaca.

W piątek rano zjawiłam się u ekipy w domu i poczęstowałam wszystkich dobrym rosołkiem na kaca - wszyscy byli umierający ale i wdzięczni. Można powiedzieć że tym rosołkiem w kupilam się w ich łaski nawet w Kamila, bo od tej pory traktowali mnie jak swojego kumpla.

Weekend spędziłam w domu ekipy ale bardziej na relaksie nawet załapałam się na odcinek werki lumpeks vs sieciówka. Ona nagrywała odcinek a ja sama dla siebie buszowałam po lumpie ale tak żeby jej nie przeszkadzać i nie wchodzić w kadr.

Poniedziałek

Mam nadal klucze Łukasz stwierdził że skoro mi ufa to mam je zatrzymać na czas pracy u nich. Więc jest 9.30 a ja właśnie wchodzę do domu ekipy zapewne wszyscy śpią a ja siadam fo pracy troszkę mam bieżących faktur. 
O 10.30 zaczyna się ruch w mieszkaniu.
- Ty tutaj? - Werka
- Dostałam klucze od Łukasza
- Aaa kawy?
- Poproszę
- Jejku kobieto ty tutaj? O ktorej ty wstajesz- łukasz
- Emm 7. 

Wypijam poranną kawę z Łukaszem przy wyspie a reszta przewija się przez kuchnie z tego co zdążyłam zauważyć nigdzie nie ma Kamila. 

- A gdzie Krzychu? -Mikołaj, 
- Gdzieś pojechał z pół godziny temu 
- Aha
- Co dzisiaj będziecie robić?- pytam z ciekawości
- Mieliśmy pomysł na filmik pod tytułem zła odpowiedź wpadasz do basenu coś takiego, a chcesz zagrać?
- Yhym jak ja pływać nie umiem

Idziemy wszyscy do ogrodu. Dłuższa przerwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła. 

Ja z Werka zaczynam grać w lotki chłopaki skaczą do basenu a Marta się opala. Potem ja gram z Karolem i wpadamy na pomysł żeby zrobimy sobie zawody w lotkach. 

Oczywiście powstaje z tego nowy film w którym do wygrania są pieniądze, mamy dużo fanu ale trzeba wziąć się do pracy. Wygralam tylko jedna rozgrywkę i to z Mateuszem oczywiście dawał mi fory. Wariat kulał się po ogródku twierdząc że jestem dla niego za dobra. Kochany <3

Wszyscy rozchodzą się a ja z Łukaszem udajemy się do sali narad i zasiadamy do komputerów. Dziś zajmuje się raportami na każdy miesiąc. 

Mija około godzinka i udajemy się do kuchni na obiad. 

Myślę ze mogę stwierdzić ze zaprzyjaźniłam się z nimi. Naprawdę są pozytywnymi ludźmi.

Po obiedzie gdy zmierzam do komputera wchodzi Krzychu z jakąś laską.

Układ doskonały ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz