Rozdział 5

420 21 3
                                    

Od wygranej minęło kilka dni. Roguzowie przekazali już pieniądze na 50 różnych akcji charytatywnych. Fundacja Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach  była pierwszą fundacją, która przyszła im na myśl.

Magda i Sebastian mieli już pomysł na co przeznaczyć podarowane pieniądze. Postanowili urządzić za to wesele, kupić swoje własne mieszkanie i lepszy samochód. Martyna planowała otworzyć  swój własny gabinet weterynaryjny. Wcześniej nie mogła sobie na to pozwolić ze względów finansowych i małej wiedzy w praktyce. Teraz jej marzenie mogło się spełnić.

Jedynie Kuba i Natalia nie mieli pomysłów co zrobić ze swoimi 3 milionami. Mieli własne mieszkanie, sprawny samochód... Więcej do szczęścia im nie brakowało.

Natalia siedziała na kanapie trzymając w jednej ręce książkę, a w drugiej kubek z herbatą. Kuba krzątał się po kuchni bez żadnego celu - po prostu z nudów.

-Przydałby się remont... - mruknął rozglądając się po pomieszczeniu - Malowanie, może jakaś wymiana mebli... Już mi się znudził ten wystrój.

Natalia jednak nic nie odpowiedziała. Odłożyła książkę i kubek po czym weszła do kuchni i oparła się o blat.

-Dałbym tutaj jakiś jasny kolor. Trzeba  zmienić na styl nowoczesny, a nie takie... PRL.

-A wiesz o czym marzę? - spytała Natalia.

-No... Nie bardzo?

-O domku jednorodzinnym przy wodzie. Z własnym pomostem... Chcę odpocząć od tego miejskiego zgiełku, chcę mieć ciszę i spokój na stare lata.

Kuba nie był przekonany co do wyprowadzki. Z jednej strony popierał pomysł Natalii, choć z drugiej wolał zrobić remont na ''starych śmieciach''

-Ja nie wiem czy to jest dobry pomysł... - mruknął po czym podrapał się po głowie.

-Kuba, ja nie patrzę tylko na nas. Żebyśmy odpoczęli i tak dalej. Tu w grę wchodzi nasza wygrana. Powiedzmy, że na remont tego mieszkania wyjdzie... Z 50 tysięcy. A za budowę domu i działkę? Z 500 tysięcy to tak lekko.

-W sumie... Może jednak dobrze kombinujesz...

Natalia wyjęła laptopa z szafki, położyła go na stole i usiadła razem z Kubą. Po kilkunastu minutach znaleźli kilka działek, które miały dostęp do jeziora lub rzeki. Kuba wyobraził sobie jak siedzi z wędką na pomoście tym samym zgadzając się coraz bardziej z pomysłem Natalii.


------------------------
Czy Kuba i Natalia powinni się wyprowadzić?
Czy Martyna założy swój własny gabinet weterynaryjny?

Dowiecie się tego czytając
kolejne rozdziały 😁

Pozdro!

Podwójna tożsamość 3 - Gliniarze [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz