Plakat zrobiony przez kolegę Dąbrowskiego przyniósł ogromy sukces. Znalazł się dawca dla Natalii. Wszyscy byli pełni nadziei, że dzięki temu Natalia wróci do zdrowia. Przeszczep miał odbyć się następnego dnia o 5:00.
Dom Roguzów - godzina 4:15
Kuba za parę minut miał wstawać. Jednak już od godziny nie mógł spać. Leżał na łóżku z zamkniętymi oczami i przekręcał się z boku na bok. W pewnym momencie rozległ się huk. Kuba aż drgnął. Myślał, że pies coś strącił ale ten leżał obok niego. Roguz zapalił lampkę i rozejrzał się po pokoju. Klamka od drzwi leżała na podłodze. Zdziwiony przeszedł przez piętro, a następnie zszedł na dół. Nikogo w domu nie było.
Nie przejmując się urwaną klamką przyrządził sobie śniadanie i kawę. Zjadł w ciszy po czym odstawił naczynia do zmywarki. Wrócił do sypialni aby się ubrać i po kilku minutach był już gotowy do wyjścia.
Kuba wjeżdżał już do Warszawy kiedy to zadzwonił do niego telefon. Odebrał połączenie i włączył tryb głośnomówiący.
-Halo?
-Dzień dobry, doktor Łęcki z tej strony.
-Dzień dobry. Czy operacja już się zaczęła? - spytał Kuba spoglądając na zegarek. Było parę minut po 5:00.
-Panie Roguz bardzo mi przykro ale Pani Natalia zmarła godzinę przed planowaną operacją.
Kuba zaczął gwałtownie hamować i zjechał na pas awaryjny. Włączył światła awaryjne i zgasił silnik.
-Jak to?...Jak to nie żyje!?
-Jeszcze raz bardzo mi przykro - powiedział lekarz po czym się rozłączył.
Kuba całkowicie się załamał. Zanim doszedł do siebie minęło pół godziny. W między czasie powiadomił już Martynę i Magdę. Kiedy był już w stanie prowadzić, pojechał do szpitala.
Kuba zdał sobie sprawę, że upadek klamki od sypialni nie był przypadkiem. Natalia w ten sposób chciała się z nim pożegnać. Nie doczekała przeszczepu przez co Kuba zrobił awanturę personelowi szpitala, że nie przeprowadzili operacji jeszcze tego samego dnia, w którym szpik został pobrany od dawcy. Jednak później uświadomił sobie, że działali oni na najwyższych obrotach i robili wszystko aby pomóc Natalii. Podziękował im za to po czym wyszedł z aktem zgonu i skierował się do domu.
3 dni później
Na pogrzebie zjawiły się niektóre osoby z komendy oraz Mikołaj z żoną i Milena. Zarówno podczas mszy jak i na cmentarzu panowała całkowita cisza.
----------------
Kolejny rozdział, który pojawi się
jutro będzie już epilogiem.Cóż tu więcej mogę dodać?...
Zawsze musi nadejść kiedyś ten
koniec. Nic nie trwa wiecznie.Pozdro!
CZYTASZ
Podwójna tożsamość 3 - Gliniarze [ZAKOŃCZONA]
ContoZanim zaczniesz czytać trzecią część upewnij się, że przeczytałeś pierwszą i drugą 😉 Kubę i Natalię czekają wielkie zmiany. Narodziny pierwszego, upragnionego wnuka to tylko początek. Co się wydarzy? Czy te zmiany polepszą, czy pogorszą życie Rog...