Monika westchnęła i podrapała się po głowie, a Natalia patrzyła się na szklankę z herbatą.
-Natalia nie wiem jak mu pomóc... - powiedziała po krótkiej ciszy - Są zeznania kobiety, nagranie z monitoringu...
-No ale na prawdę nie da się nic zrobić? Przecież nie pozwolę na to żeby wsadzili go do więzienia! - krzyknęła wymachując przy tym rękami - Po prostu był w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.
-Muszę się zapoznać z zeznaniami tej kobiety, z monitoringiem i dopiero będę mogła coś wymyślić. Innego rozwiązania nie widzę.
-Jedź na komendę błagam... Przecież wiesz, że Kuba nie mógł tego zrobić.
-Natalia proszę uspokój się. Zrobię wszystko żeby i tobie, i jemu pomóc... Pojadę na komendę ale ty jedziesz do domu.
-Ale... - zaczęła Natalia, a Monika podniosła rękę. Roguz pokiwała głową, napiła się herbaty po czym odstawiła szklankę do zlewu.
-Będę informować cię na bieżąco - powiedziała Kruczkowska i uśmiechnęła się lekko.
Kilka godzin później
-Jakie masz pomysły? - spytał Grzybowski po tym jak Monika zamknęła teczkę.
-No właśnie nie mam żadnych pomysłów... Nie spodziewałam się, że wszystko jest czarno na białym.
-Przecież tak mówiliśmy od początku.
-Jak Kuba?
-Siedzi w areszcie. Jeden go rozpoznał przez co... Pobili się w celi.
-Kto zaczął?
-Tytan...
-Dobrze, że nie Kuba. Faktycznie Kuba aresztował Tytana. Ale nie trafił nikt do szpitala?
-Nie. Zostali opatrzeni na miejscu i oddzieleni.
-Yhm... - mruknęła cicho Kruczkowska.
Monika jeszcze raz dokładnie przejrzała monitoring i odsłuchała przesłuchanie Darii Krakowiak.
-Przywieźcie ją na komendę. Chcę ją osobiście przesłuchać.
Niecałą godzinę później kobieta siedziała w sali przesłuchań. Monika przy niej zasunęła roletę, zakryła kamerę, wyłączyła dyktafon i zamknęła drzwi.
-Posłuchaj mnie uważnie. Podczas przesłuchania przez moich kolegów zeznałaś, że nie masz żadnych wrogów, ani nikogo kto mógłby ci źle życzyć... Pracujesz w barze, w którym jak wiadomo pije się alkohol. Potencjalny gwałciciel szedł za Panią chwiejnym krokiem. Skąd ta pewność, że nie śledził Panią od baru?
-No... Nie mam takiej pewności. Ale przecież to niemożliwe nikogo w pobliżu nie było, a w barze został tylko menadżer.
-Nie podpadła Pani menadżerowi w ostatnim czasie?
-Ale co Pani sugeruje? Że ten koleś co go zatrzymaliście, który był na monitoringu jest niewinny?
-Proszę odpowiedzieć na moje pytanie. Nie ma się Pani czego obawiać. Nikt tego nie słyszy teraz. Nikt z Pani otoczenia nie dowie się o Pani zeznaniach. Chcemy tylko wsadzić odpowiedniego bandytę do więzienia.
-Nie podpadłam ani jemu ani nikomu innemu.
-No dobrze. Powiedz mi teraz sam moment gwałtu. Pamiętasz coś charakterystycznego? Ubiór, głos, tatuaże coś w tym stylu?
-Zaskoczył mnie od tyłu, przyłożył mi rękę do ust, położył mnie na ziemi, zdjął spodnie... Nie pamiętam nic szczególnego, byłam przerażona.
-Na pewno nic? Nie próbowałaś się bronić? Proszę skup się. To bardzo ważne.
Kobieta zamilkła i spojrzała się w dół. Przełknęła głośno ślinę zaciskając wargi.
-Kojarzy mi się, że podrapałam go w plecy... - powiedziała i spojrzała się na Monikę.
-------------------------
Czy Kuba będzie miał ślad podrapania?Dowiecie się czytając kolejne rozdziały ''Podwójnej tożsamości 3''!
Info! 😁
Rozdziały będą pojawiać się w każdą sobotę! Jeśli cokolwiek się zmieni to dam Wam znać.Pozdro!
CZYTASZ
Podwójna tożsamość 3 - Gliniarze [ZAKOŃCZONA]
Short StoryZanim zaczniesz czytać trzecią część upewnij się, że przeczytałeś pierwszą i drugą 😉 Kubę i Natalię czekają wielkie zmiany. Narodziny pierwszego, upragnionego wnuka to tylko początek. Co się wydarzy? Czy te zmiany polepszą, czy pogorszą życie Rog...