Podwójna tożsamość 3 - Gliniarze [ZAKOŃCZONA]

Rozdział 29

O 5:00 Roguzowie byli już na nogach. Po porządnym śniadaniu i wypożyczeniu sprzętu ruszli w drogę.

Minęli już Czarny Staw i kierowali się teraz w stronę Buli pod Rysami. Póki co nie odczuwali zmęczenia, a to znaczyło, że ćwiczenia na coś się przydały. Nie spieszyli się ponieważ mieli dużo czasu do zachodu słońca. Obawiali się trochę śniegu, który jest przy końcówce, mimo to szli w pełni zmotywowani z uśmiechem na twarzy. Kuba jednak z tyłu głowy miał znacznie Widma Brockenu i martwił się o Natalię. Choć jak do tej pory noga nie poślizgnęła jej się ani razu.

Kiedy dotarli już na Bulę zrobili sobie dłuższy odpoczynek. Stamtąd podziwiali piękne widoki na Morskie Oko i Czarny Staw. Zrobili sobie kilka fotek po czym ruszyli dalej.

Po dość ciężkiej trasie i wspinaczce po zaśnieżonych łańcuchach dotarli w końcu na szczyt. Oboje byli tak zadowoleni z siebie, że dali radę i mogą podziwiać świat z 2500 metrów nad poziomem morza.

-Kochanie, dzisiaj nasza 30 rocznica ślubu - powiedział Kuba i objął swoją żonę po czym namiętnie pocałował - Nie mogliśmy chyba zrobić sobie lepszego prezentu.

-No chyba nie... - westchnęła Natalia.

Na Rysach byli przez godzinę. Czas tak szybko im zleciał, a że turystów zaczęło przybywać postanowili już schodzić mimo wielkiej niechęci.

Zakopane

Kuba i Natalia zabrali swoje rzeczy ze schroniska nad Morskim Okiem po czym wybrali się do Zakopanego na obiad.

-Mam dla Ciebie niespodziankę... - zaczął Kuba, a Natalia podniosła wzrok znad talerza.

-Jaką?

-No nie mogę Ci powiedzieć. Zdradzę tylko, że musimy być tam o 18:00 w eleganckich strojach...

-Coś ty wymyślił?... Spodoba mi się to?

-Hmm... Powinno. Inaczej bym tego czegoś nie organizował.

Po obiedzie pojechali do swojego hotelu. Odpoczęli chwilę po czym zaczęli szykować się do wyjścia.

17:50

-Kuba... Czy mogę już zdjąć tą chustkę? - spytała Natalia po tym jak Kuba zgasił silnik.

-Jeszcze nie... - odpowiedział i wysiadł z samochodu. Chwilę później otworzył drzwi od strony pasażera i podał rękę swojej żonie. Ta wysiadła mając cały czas chustkę zakrywającą oczy.

-Kuba no... - mruknęła.

-Możesz ściągnąć...

Natalia zdjęła chustkę i nie mogła pojąć czemu stoją pod kościołem.

-Co to ma znaczyć? - spytała zdziwiona.

-Przez ślub z Dąbrowskim nie mogłem stanąć razem z tobą przed ołtarzem. On umarł, a z racji naszej 30 rocznicy ślubu możemy odnowić przysięgę małżeńską...

Natalia pokręciła głową z niedowierzaniem. Wolnym krokiem szli w stronę zachrystii żeby podpisać dokumenty po czym wyszli za księdzem i stanęli pod ołtarzem.

-Czcigodni małżonkowie - zaczął Ksiądz -  przed 30 laty zawarliście związek małżeński, łącząc się ze sobą na całe życie. Wtedy ślubowaliście sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz trwanie we wspólnocie małżeńskiej aż do śmierci. Na znak, że coraz doskonalej chcecie wypełniać swoje święte zobowiązania, podajcie sobie prawe dłonie - Natalia i Kuba wykonali prośbę, a kapłan związał ich dłonie swoją stułą - Proszę powtarzać za mną (...)

-Żono, ponownie ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże wszechmogący w Trójcy jedyny i wszyscy święci.

-Mężu, ponownie ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże wszechmogący w Trójcy jedyny i wszyscy święci... 

-Bóg wszechmogący, od którego pochodzą nasze dobre pragnienia, niech umocni waszą wolę i wspiera was łaską, abyście wiernie wypełniali święte ślubowania, dzisiaj ponowione, i zasłużyli na życie wieczne. W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Po uroczystości odnowienia przysięgi małżeńskiej Kuba zabrał Natalię na romantyczną kolację. Długo nie posiedzieli ponieważ z samego rana musieli wracać do Warszawy.

-----------------
Kochani przepraszam Was, że tak długo nic nie dodawałam. Ale ten czas sprawił, że mam większą wenę twórczą więc mam nadzieję, że następne rozdziały również
Wam się spodobają! 😁

Pozdro!