Rozdział 12

298 13 1
                                    

Kilka godzin później - Komenda

-W najbliższej okolicy nie ma żadnych kamer. Przepytaliśmy sąsiadów i jeden starszy pan powiedział nam bardzo ciekawą rzecz. Otóż w godzinach, w których Daria była na komendzie nasz świadek mijał się z kimś na klatce. Żeby tego było mało podejrzany zachowywał się w dziwny sposób i... Szedł chwiejnym krokiem.

-Ja też mam informację. Laura sprawdziła dokładnie Kubę. Na szczęście nie ma żadnego śladu zadrapania.

-Kuba nie mógł być w dwóch miejscach na raz. Wychodzi na to, że...

-Że jest niewinny - dokończył Igor.

-Wracał po prostu z imprezy, wypił za dużo więc nie chodził normalnie. Ale teraz tak myślę... Daria do nas zadzwoniła od razu po gwałcie. Kuba w tym stanie nie mógłby z tamtego miejsca w 3 minuty dojść do taksówki. Wcześniej nawet nie przyszłoby mi do głowy to sprawdzić.

-Kuba jest niewinny, a to znaczy, że musimy go wypuścić. Wy zajmijcie się nowym podejrzanym, a ja zajmę się Roguzem - powiedziała Monika i wyszła z pokoju.

-Roguz chodź tutaj - powiedział profos. Kuba podszedł do niego, a ten zaprowadził go do miejsca w którym wczoraj oddawał swoje rzeczy. Czekała tam na niego Kruczkowska.

-Mówiłem przecież, że jestem niewinny - odezwał się Kuba kiedy wszystkie swoje rzeczy pochował do kieszeni.

-Dobrze wiesz, że nie mogliśmy inaczej postąpić. Mamy nowy trop w tej sprawie. Znalazłeś się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie... Swoją drogą nieźle się pruliście w celi.

-A daj spokój. Rozpoznał mnie. Tak się patrzył i mówi TY, A TY PSEM NIE JESTEŚ CZASEM? Nic mu nie odpowiedziałem, a potem on ŁO KURWA ASPIRANT ROGUZ... No i tak wyszło...

-Rozmawiałam z Natalią dzisiaj rano. Bardzo się o Ciebie martwi i wydzwania do mnie cały czas. Wracaj do domu. Pewnie nie może się na Ciebie doczekać.

-Powiedzcie mi później jak się skończyła ta sprawa. Cześć - powiedział Kuba i wyszedł.

Mieszkanie Roguzów

Natalia sprzątała każdy zakątek domu aby choć na chwilę zapomnieć o tym, że jej mąż jest na dołku. Panowała teraz taka czystość jak w szpitalach. Kiedy zrobiła sobie przerwę spojrzała na zdjęcie, które stało na komodzie. Podeszła bliżej, wzięła ramkę i pogładziła twarz Kuby. Zdjęcie było z ich ślubu cywilnego, z dnia w którym życie Natalii odmieniło się na lepsze i szczęśliwsze.

-Tak bardzo chciałabym żebyś wrócił - szepnęła, a łzy zaczęły jej powoli spływać. Przytuliła ramkę do siebie i usiadła na kanapie.

Chwilę później jej zamyślenie zostało przerwane przez dzwonek do drzwi. Odłożyła więc ramkę na miejsce i podeszła do lustra w przedpokoju. Ogarnęła się na tyle żeby nie było widać, że płakała i przekręciła zamek.

-Kuba! - krzyknęła i rzuciła mu się na szyję.

-Jestem kochanie - szepnął jej do ucha i przytulił ją mocno zamykając za sobą drzwi - Płakałaś? - spytał kiedy Natalia oderwała się od niego.

-Nie... - skłamała i dotknęła jego posiniaczony policzek - Co ci się stało?

-Pobiłem się z facetem którego aresztowałem kilka miesięcy temu... Mniejsza z tym najważniejsze, że jestem już w domu.


--------------------
Od dzisiaj rozdziały będą pojawiać się w każdy wtorek i sobotę ☺️
Jeśli coś się zmieni to dam Wam znać!

Podobał Wam się rozdział?
Czytajcie kolejne i zapraszam
również do czytania
''W pogoni za marzeniami''

Pozdro!

Podwójna tożsamość 3 - Gliniarze [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz