Pierwszy wieczór był organizacyjny, Hermiona zaprowadziła mnie do naszego Dormitorium. Pokój znajdował się za obrazem kobiety, wejść można tylko po wypowiedzeniu hasła ,, pierogi z serem".. ciekawe. Pokój był ogromny z oknami od samej drewnianej podłogi po wysoki sufit , ozdobione ciemnymi zasłonami. Wielkie kanapy przy których zmieści się większość ,,Gryfonów"- tak powiedziała Hermiona. W rogu stał wielki kominek. W wielu miejscach jak np. na poduszkach można było zobaczyć znak lwa. W prawym rogu pokoju znajdowały się drzwi do długiego korytarza, prowadzącego do pokojów. Hermiona wytłumaczyła mi, że jest na tyle pokojów, że mogę mieć sama. Co mimo, że bardzo ją polubiłam, ucieszyło mnie.
- O to pokój, który ci przydzielono- powiedziała przy jednym z pokojów na końcu korytarza- zostawię cię samą, a jeśli czegoś będziesz potrzebowała to mój pokój jest obok.
- Dziękuję Ci bardzo za pomoc- uśmiechnęłam się i Hermiona odeszła.
Pokój był średniej wielkości, na środku znajdowało się łóżko. Następnie biurko z sekretarzykiem i małą biblioteczką. Na biurku znajdowały się już wszystkie książki, które jak mniemam przyniosła tu moja Ciocia. Dalej można było zobaczyć szafę. Na gałkach od drzwi znajdowały się również lwy. Po otwarciu jej ujrzałam już moje ubrania i szaty oraz jedną interesującą rzecz.Przyczepiona do pokrowca była kartka- od matki chrzestnej, na piętnaste urodziny. Po otwarciu zobaczyłam długą suknie- o kolorze pudrowego różu. Przepiękna. Schowałam ją i postanowiłam udać się do ciotki. Tylko gdzie ją znaleźć?
Weszłam do dormitorium, gdzie na kanapie siedziało dwóch rudych chłopaków. Bliźniaków.
- Hej, jestem Victoria. Chciałam tylko zapytać czy wiecie może gdzie znajdę Panią White? Nauczycielkę proroctwa.
- Hej Victorio. My jesteśmy Wesleyowie- powiedzieli chórem- Oczywiście, że wiemy. Wyjdź z dormitorium, zejdź 2 piętra w dół i któryś z tych pokoi. Prawdopodobnie będzie ktoś tam na warcie kto ci pomoże.
- Dzięki wielkie!!
Zeszłam po schodach tak jak mi polecili. Weszłam na długi korytarz z milionem drzwi.. super.
- Czego tu szukasz nowa?- powiedział zimnym głosem ktoś za moimi plecami, po odwróceniu okazało się, że był to Malfoy.
- O..oh- nie wiedziałam przez chwilę co powiedzieć
- O jej... problemy z mową?
- Uważaj, bo zaraz będziesz miał problemy z twarzą- odparłam lekko zdenerwowana jego słowami.
Draco jednak tylko się zaśmiał i odszedł.
- Ej czekaj!- zawołałam- Wiesz który pokój należy do Pani White?
Malfoy podszedł niepokojąco blisko i zaśmiał mi się w twarz:
- Wiem, ale nie powiem
- Co ty masz 5 lat?
- Ugh... drugie po lewej- powiedział z nienawiścią w głosie.
- Dzięki- Na co ja natomiast odparłam miło i się uśmiechnęłam, co zdziwiło raczej Draco.
![](https://img.wattpad.com/cover/197793967-288-k70863.jpg)
CZYTASZ
Magiczne zaklęcia i jak ich używać
ספרות חובביםJak Amerykanka poradzi sobie w szkole magii i zaklęć w Anglii? Jak poradzi sobie ze swoim przeznaczeniem i przeszkodami, które na nią czekają ? Przekonajcie się...