Lisa jest jedna z najgorętszych lasek w naszym liceum. Gdy idzie korytarzem każdy się za nią ogląda nawet geje. Nigdy nie zwróciła jednak mojej uwagi. Mimo wszystko zdaje sobie sprawę że próbowała nie raz. Postanowiłem to wykorzystać i podejść do niej. Wziąłem ja na parkiet. A wszystkie dziewczyny patrzyły na nią ze zazdrością w oczach. Zawsze uważałem to za śmieszne, nie znają mnie a mimo to wzdychają na mój widok. Na parkiecie górowały dwa tańce. Splecione ciała albo podskoki w okół innych. Wybrałem ten pierwszy taniec. Dlatego że ustawiłem się w taki sposób żeby widzieć Rosi i Jimina. Szybko przekonałem się że oni też postanowili tak zatańczyć. Zauważyłem że Jimin nie był za bardzo zainteresowany Rosie. Zdziwiłem się tym. Rosie była na tyle seksowna że to co daje jej w zamian za tą przysługę uważałem za druga przysługę dla mnie. Mimo to zacząłem się cieszyć bo to oznaczało że mogę mieć racje a Jimin naprawdę jest gejem. Po chwili przeniosłem się z Lisa w takie miejsce gdzie nie tylko widziałem Jimina ale i on mnie. Dziewczyny były odwrócone w nasze strony i obie położyły dłonie na naszych ramionach. Rosie po chwili zaczęła całować szyje Jimina. Odchyliłem Wiec szyje Lisy i także zacząłem ją całować, patrząc się cały czas na Jimina. Uchylił lekko usta i zauważyłem że jego klatka piersiowa wykonuje szybkie i płynne ruchy. Czyżby Jimin się podniecił?
**perspektywa Jimina**
Gdy zobaczyłem Jungkooka który się patrzy na mnie i na Rosie, z która właśnie tańczyłem, poczułem się nieswojo, bałem się że gdy spuszczę z niego wzrok on zniknie i pojawi się obok mnie znowu nazywając suka. Nagle poczułem delikatne i kobiece usta na swojej szyji mimo że było to w jakimś stopniu przyjemne nie czułem podniecenia. Po chwili zauważyłem że Jungkook zaczął robić to samo Lisie tyle że jego wzrok był skierowany cały czas na mnie. Przełknąłem ślinę, ta sytuacja sprawiała że poczułem jakbyśmy z Lisa zamienili się miejscami. Mój oddech był nierówny. Gdy przestał obcałowywać szyje Lisy uśmiechnął się do mnie w zboczony sposób. Rękę włożył w jej włosy obok ucha i przywarł do jej ust. Mimo iż Lisa była pochłonięta pocałunkiem, Jungkook wyglądał jakby nie zwracał na nią uwagi. Całując ja ciagle miał otwarte oczy skierowane w moja stronę. Po chwili złapał mnie na podziwianiu jego ust. Szybko odwróciłem wzrok od ust i znowu wróciłem do oczu. Rosie mnie pocałowała mimo to zdałem sobie z tego sprawę dopiero gdy przestała.
**perspektywa Jungkooka**
Gdy Jimin zniknął z parkietu podszedłem do Rosie. Dałem jej wszystko co obiecałem. Nie raz całowałem się z nią i nigdy nie smakowała tak słodko.
-Jakiś nowy błyszczyk? - zapytałem między pocałunkami.
-Nie mam nic na ustach - powiedziała zaskoczona moim pytaniem.
-Smakujesz... tak.... inaczej. - wydusiłem między pocałunkami.
-Pewnie dlatego że całowałam się z tym Jiminem - odpowiedziała, machając ręka. Pokazując przy tym że ma to teraz w czterech literach.
Złapałem sam siebie na myśleniu o blondynie przy pocałunkach z Rosie. Mimo moich chęci moje pragnienia tego smaku rosło. Postanowiłem wyciągnąć to wszytko z Rosie. Zmieniłem pocałunki na szybsze i głębsze. Nie mogąc się oprzeć.
**perspektywa Jimina**
Gdy wróciłem z parkietu szybko wszedłem do kuchni i przy wszystkich wypiłem 3 szoty pod rząd.
-Wow, Jimin. Nie wiedziałem że z ciebie taki zawodnik. -powiedział Jin
-Ja też nie - odpowiedziałem
-wszytko gra stary? - zapytał się troskliwy Tae.
-Jak najbardziej, nie mogę się po prostu napić? - zapytałem z wyrzutami.
-Ależ nikt ci nie zabrania stary, chlej ile chcesz. - podał mi kieliszek suga.
Zacząłem pic wszytko i ze wszystkimi. Po paru minutach dołączył do nas Jungkook. Na twarzy miał wymalowany chytry uśmieszek.
-Co zrobiłeś? - zapytał się Tae.
-Słucham? - odpowiedział Jungkook
-Pytam się co znowu zrobiłeś. Czy ty widzisz co on ze sobą robi. - wyrzucił mu Tae pokazując na mnie.
-Nie namawiałem go na alkohol także nie czuje się winny. Najwidoczniej twoja dziwka lubi czasem się wyluzować - odparł Jungkook.
Nagle zauważyłem jak pięść Tae uderza Jungkooka. Mimo że zaangażowanie Tae w to uderzenie było spore i tak nie wystarczyło na Jungkooka. Nie drgnął jedynie jego głowa przekręciła się w bok. Szybko zareagował na to agresja i uderzył Tae tak że ten upadł na ziemie.
-Nie! - krzyknąłem po czym uklęknąłem przy Tae. -zostaw go! - powiedziałem do Jungkooka. A jego mina przybrała coś na wyraz przeprosin. Mimo to nie wypowiedział żadnych słów i tylko wyszedł z imprezy.
Odprowadziłem Tae do domu. Na szczęście nic strasznego się mu nie stało. Na drugi dzień wstałem z wielkim bólem głowy. Pierwszy raz w życiu dowiedziałem się co znaczy mieć kaca.
Gdy weekend minął wróciłem do szkoły. Od rana Jungkook ani razu minie nie dręczył. Sądziłem że nie mógł przyjść do szkoły. Lecz później zauważyłem jego sylwetkę siedząca w klasie na swoim miejscu patrząca w przestrzeń. Byłem zdumiony jego wyglądem.
Pod koniec lekcji Jungkook podszedł do nauczyciela i zaczęli rozmawiać. Miałem wyjść już z klasy kiedy nauczyciel zawołał moje imię i poprosił bym został na chwile. Nie miałem pojęcia o co chodzi. Jungkook wiedział raczej więcej ode mnie, spojrzałem na jego zdziwiona twarz gdy nauczyciel prosił by został. Po chwili prosił by i Jungkook poczekał przed klasa by mógł ze mną porozmawiać.
-Co się stało Panie Profesorze? - zapytałem.
-Nie mógłbyś pouczyć Pana Jeona ? -zapytał się mnie nauczyciel od matmy.
-Ja ? -zapytałem zszokowany - Jungkook nie radzi sobie tak źle - odpowiedziałem próbując przekonać nauczyciela.
-oczywiście że nie, 3 to dobra ocena ale
Jungkook ubiega się o stypendium sportowe. Wiec musi mieć jak najlepsze świadectwo tak samo jak ty.- powiedział Pan Kim.-Nie tylko ja radzę sobie dobrze z matma, Namjoon ma takie same oceny.- zaproponowałem przyjaciela
-Zgadza się, mimo wszytko szkoła opłaca twoja naukę Jimin. Książki, mundurek i bilet miesięczny, lecz nie opłaca ci wycieczek na uniwersytety czy też na jedzenie w stołówce. Pomyślałem że jak pouczysz Pana Jeona a on zda przynajmniej na 4+ to będę mógł to dodać to listy i zaproponować Dyrekcji o większe stypendium w naszej szkole. - powiedział nauczyciel.
-Dałoby się to zrobić? -zapytałem ze zdziwieniem.
Nauczyciel pokiwał głowa i dodał :
-Jest szansa że polecą cię do niektórych uniwersytetów byś mógł i tam dostać stypendium. -powiedział do mnie nauczyciel.-Zgadzam się - uśmiechnąłem się do Pana Kima.
Wpuścił Jungkooka z powrotem do sali. Ten posłusznie wszedł za nim i stanął przy biurku oczekując na odpowiedz.
-Tak Jungkook, pozwolę ci poprawić to półrocze - na twarzy Jungkooka wymalowała się ulga - ale musisz je napisać na 4+ - dokończył nauczyciel
-Oczywiście, dziękuje za szanse - powiedział z uśmiechem.
-Wybrałem nawet kto ci będzie pomagał. Jimin jest świetnym uczniem - powiedział pokazując ma mnie a na twarzy Jungkooka wymalowało się zdziwienie.
Nauczyciel wyszedł z klasy a po kilku sekundach ja także skierowałem się do drzwi.
-Tez nie jestem z tego zadowolony, przyjdź do mnie jutro o 16. Wyślę ci adres. - powiedziałem wychodząc z sali.
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••
🌎💙🌎💙🌎💙🌎💙🌎💙🌎💙
CZYTASZ
my tormentor • jikook • pl •
RomanceJimin jest ambitnym uczniem 3 klasy liceum. Mimo swoich sukcesów w nauce nie jest on lubiany. Od pół roku dręczy go jeden z najbardziej popularnych chłopaków w szkole. Jungkook - kobieciarz, sportowiec, obdarzony niezwykłym wyglądem i ogromna siła f...